Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warto żyć pasją i robić to, co się kocha

(SZEL)
Bogdan "Kryzys" Krzak dusił się w korporacji. Nie miał odwagi odejść, póki nie usłyszał o sądeckim projekcie. Robi to, co kocha
Bogdan "Kryzys" Krzak dusił się w korporacji. Nie miał odwagi odejść, póki nie usłyszał o sądeckim projekcie. Robi to, co kocha Fot. Paweł Szeliga
Nowy Sącz. Sądecka firma kierowana przez braci Zbozieniów zmienia życie Polaków. Jej projekt pt. "Rób to co kochasz" sprawia, że realizują swoje pasje.

Relacji kilku osób, które odkryły radość życia można było wczoraj wysłuchać w Miasteczku Multimedialnym, w którym mieści się firma braci Arkadiusza i Kamila Zbozieniów. Pierwszy z nich, znany jako hip-hopowiec Arkadio chętnie opowiada o swojej przemianie z dilera narkotykowego w nawróconego, szczęśliwego człowieka, który robi to, co kocha.

- W Australii pytano umierających pacjentów, czego najbardziej żałują - opowiada Arkadio. - Ponad 90 procent z nich odpowiedziało, że żałują tego, iż nie przeżyło życia tak, jak chcieliby. To naprawdę smutne.

Arkadio spotkał się z setkami ludzi, którzy wykonują swoją pracę, choć jej nienawidzą. Na pytanie, dlaczego to robią, odpowiadają, że tak jakoś wyszło.

Tak żył m.in. 40-letni Bogdan "Kryzys" Krzak z Bielska-Białej. Stłamszony pracą w korporacji uznał, że chce robić to, co naprawdę go pasjonuje, czyli pomagać osobom uzależnionym od narkotyków. Usłyszał o projekcie sądeczan i odmienił swoje życie. - Miałem kredyty, hipotekę, więc decyzja nie była łatwa - przyznaje "Kryzys".

Sądecka firma organizuje w całym kraju konferencje, a wkrótce ruszy z warsztatami, które mają pomóc Polakom iść za głosem ich pasji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski