– W tej chwili nie mamy nadwyżek żywności, którą moglibyśmy się podzielić z organizacjami charytatywnymi. Jednak gdy tylko takie rezerwy powstaną, będziemy je oddawać do Banku Żywności – zapewnia Renata Łatka, dyrektorka Sądeckiej Grupy Producentów Owoców i Warzyw „Owoc Łącki”.
Do Banków Żywności w Polsce już trafiają pierwsze produkty, które zostały objęte rosyjskim embargiem.
W Małopolsce, gdzie działa tylko jeden taki bank, w Krakowie, rolnicy jeszcze nie przywożą, plonów. – Poinformowaliśmy przedsiębiorców i rolników, że jesteśmy gotowi przyjąć od nich niewykorzystaną żywność dla polskich organizacji charytatywnych – mówi Beata Ciepła z Banku Żywności w Krakowie. – Liczę, że zainteresowanie rolników będzie coraz większe – dodaje.
Jednym z ośrodków upoważnionych do odbioru płodów rolnych dla Banku Żywności jest Dom Brata Alberta przy ul. Szwedzkiej 18 w Nowym Sączu. – Mamy ograniczone możliwości przechowywania owoców i warzyw, ale chętnie je przyjmiemy – mówi Leszek Lizoń, zastępca dyrektora Domu Brata Alberta.
Nie wiadomo jeszcze, jakie kwoty trafią do rolników za przekazaną żywność. Zapłata będzie dla każdego wyliczana indywidualnie. Unia Europejska rezerwuje na ten cel 125 mln euro. W Polsce rekompensaty będzie wypłacać Agencja Rynku Rolnego. Tam trzeba kierować wnioski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
