Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wątróbka na sitach

Redakcja
Czerwona ciecz wypływa stamtąd do rzeki Kamienica, a następnie do Dunajca. Zdaniem wójta, woda spełnia wszelkie normy, a całą sprawę niepotrzebnie nagłaśnia jego opozycja.

Kamienica. - Krew zwierząt i resztki z ubojni trafiają do oczyszczalni w Kamienicy, która nie została zaprojektowana do przyjmowania tego typu ścieków - alarmują mieszkańcy.

W marcu ścieki z Kamienicy zalały dom, gdyż główny kolektor został zatkany przez jelita i włosy zwierząt. Była tam również zwierzęca krew. Właściciel do tej pory nie może doczekać się wymierzenia sprawiedliwości. Powiadomione przez niego instytucje problemu nie zauważyły lub prawnie nie mogą się tą sprawą zająć.
- Gdy ścieki z ubojni są spuszczane, to woda z oczyszczalni leci czerwona od krwi - mówi nam jeden z okolicznych mieszkańców. - Resztki krwi, które zostaną na betonowych ścianach spustu, robią się czarne. Na sitach oczyszczalni powinny zostawać części stałe, płynące w ściekach, zdarza się jednak, że bez problemu przechodzą. I z czystą wodą - przynajmniej z założenia czystą - wypływają np. podpaski czy papier toaletowy, nie mówiąc już o spotykanej tutaj wątróbce czy włosach zwierząt.
Wójt odpiera zarzuty, mówiąc, że oczyszczalnia jest kontrolowana i badania nie wykazują przekroczenia normy stężenia ścieków.
- Nie wykluczone, że ubojnia wprowadza trochę zamieszania i nie jest to dobre dla oczyszczalni, ale właściciel również jest pod kontrolą - twierdzi Władysław Sadowski. - Wprowadzamy bezpieczniki, które mają wyłapywać wyrzucane części. Za kilka miesięcy ten pan ma uruchomić własną podczyszczalnię.
Zdaniem mieszkańców kontrole są przeprowadzane nierzetelnie.
- Próbki z oczyszczalni pobierane są akurat w dni, kiedy nie spuszcza się ścieków z ubojni - informuje nas jeden z mieszkańców. - W sprawie zaniedbanej oczyszczalni, przy której pracuje notabene krewny wójta, próbowaliśmy interweniować u pana Sadowskiego, ale usłyszeliśmy od niego: "Jak chcecie wojny, to będziecie ją mieć". Co w takiej sytuacji mamy robić? Każdemu szkoda zdrowia na utarczki z włodarzem. Z tego też powodu wolimy zostać anonimowi.
Władysław Sadowski wyjaśnił nam, że wspomniany przez mieszkańców pracownik oczyszczalni, to nie jego, a żony rodzina.
- Został przyjęty zgodnie z prawem i ma swój zakres obowiązków - dodaje. - Jest nadzorowany przez inną osobę, która nie zgłaszała żadnych skarg na niego. Ja też nie mam do niego zastrzeżeń, ale mogę się przyglądnąć jego pracy.
Awaryjna rura
Mieszkańców niepokoi także sposób załatwienia problemu zalewanych przez ścieki domów, co często zdarzało się na terenach w pobliżu oczyszczalni.
- Tłumaczono nam, że to wina roztopów i ludzi. Później wykopano wzdłuż oczyszczalni dół, do którego wsadzono rurę od studzienki i połączono z tą, z której czysta woda wychodzi z oczyszczalni. Od tamtego czasu nie ma problemów, ale pewnie ścieki trafiają czasami wprost do rzeki.
Wójt twierdzi, że wszystko zostało wykonane zgodnie z prawem: - Takie rozwiązanie stosowane jest na większości oczyszczalni jako ujście awaryjne i uzgadniane było z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska w Nowym Sączu, mamy na to stosowne zezwolenia. Mogę powiedzieć tylko tyle, że w sąsiedztwie już na etapie budowy mieliśmy problemy. Niektóre z domów nie są wpięte do kanalizacji. Próbowaliśmy sprawdzić, gdzie ich mieszkańcy wypuszczają ścieki. Nie wpuścili nawet przedstawiciela policji. Nie chcę wprowadzać drastycznych rozwiązań i sprawdzać, w jaki sposób je odprowadzają, ale będziemy podchodzić do tych domów po takich artykułach rygorystycznie. Nie wiem, czemu ten temat jest poruszany. Mamy w gminie pewną opozycję, która szuka dziury w całym.
Mieszkańcy relacjonują nam tymczasem, że chcący skontrolować ich domy, nie mieli żadnych dokumentów. Zagrozili, że przyjdą z policją.
- Już nie wrócili - informują.
Kuba Toporkiewicz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski