Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wawel dostanie nowy stadion. Niech jako stulatek przeżywa drugą młodość

Piotr Tymczak
Piłka nożna była pierwszą sekcją Wawelu. Od 1953 r. piłkarze występują na stadionie przy ul. Podchorążych
Piłka nożna była pierwszą sekcją Wawelu. Od 1953 r. piłkarze występują na stadionie przy ul. Podchorążych Fot. Wacław Klag
Jubileusz. Jeden z najbardziej zasłużonych krakowskich klubów sportowych obchodzi w tym roku 95-lecie swojego istnienia. W Wawelu wierzą, że powrócą lata świetności. Do tego potrzebna jest odnowa obiektów. Pomaga w tym miasto, które rozpoczęło ich przebudowę

Ten klub był moim domem. Nie ma w __nim snobizmu, naprężania się. Nie da się go nie lubić – mówi o WKS Wawel Kraków Robert Korzeniowski, który w barwach tego klubu wywalczył cztery złote medale olimpijskie w chodzie sportowym. – Kameralny stadion przy ul. Podchorążych jest jednym z najpiękniejszych, na jakich trenowałem. Do dziś pamiętam specyficzny zapach drewnianej trybuny – dodaje słynny lekkoatleta.

Wawel to kawał historii krakowskiego sportu i miasta. W tym roku klub świętuje jubileusz 95-lecia istnienia. Stadion przy ul. Podchorążych z charakterystyczną drewnianą trybuną wrósł w pejzaż miasta. Klub z Krowodrzy ma w nazwie Wawel, ale nie żyją w nim po królewsku. Obiekty klubowe są w rozsypce i sponsorzy nie garną się do wykładania pieniędzy. Działacze i sami sportowcy Wawelu szukają darczyńców, albo nawet dopłacają, aby tylko kontynuować wieloletnie sportowe tradycje kilku sekcji: lekkiej atletyki, piłki nożnej, piłki siatkowej, strzelectwa sportowego, tenisa, biegów na orientację, spadochroniarstwa, jeździectwa.

Pod koniec mojej wyczynowej kariery Wawel miał duże problemy. Nie otrzymywałem pieniędzy z klubu, wręcz sam pomagałem, załatwiałem sponsorów. To było dżentelmeńskie, braterskie związanie z klubem – wspomina Robert Korzeniowski.

Dzięki sportowej pasji i zaangażowaniu działaczy i zawodników, Wawel, mimo wielu trudności, jest trzecią siłą sportu młodzieżowego w Krakowie.

W klubie z nadzieją patrzą w przyszłość. Stare, zrujnowane obiekty mają zastąpić nowe – na miarę XXI wieku, aby stulecie obchodzić w innej scenerii. –_WKS Wawel jest bardzo ważnym miejscem dla miasta _– podkreśla prezydent Jacek Majchrowski. Już rozpoczęły się prace modernizacyjne na stadionie. – _Sądzimy, że dzięki nowym obiektom ten klub stanie się _nowoczesnym centrum masowego uprawiania sportu przez młodzież – dodaje prezydent.

Piotr Ludwig, prezes Wawelu, podkreśla: – Kiedy stadion zacznie normalnie żyć, klub znów będzie promieniał od sukcesów, tak jak w naszym godle zamek na tle wschodzących promieni słońca.

Zaczęło się od futbolu
„Niech pomni kto ma dobro ogólne na celu, że jedność i duch zgody to siła Wawelu” – to motto sportowców tego klubu założonego w 1919 r. przez piłkarzy. Mecze rozgrywali na boisku na tzw. Małych Błoniach. W 1922 r. utworzona została sekcja lekkoatletyczna.W kolejnych latach futboliści Wawelu odnosili coraz większe sukcesy. W 1926 r. lepsi od nich byli tylko lokalni rywale z Wisły Kraków i Cracovii.

Podczas kryzysu ekonomicznego, który dotknął nasz kraj w drugiej połowie lat 20., działacze KS Wawel dostrzegli szansę przetrwania przez połączenie z założonym w 1926 r.Wojskowym Klubem Sportowym. Po fuzji klub zmienił nazwę na WKS Wawel i wzbogacił się o sekcje: strzelecką, bokserską i szermierczą. Dzięki wsparciu wojska Wawel zaczął się rozwijać, jego sportowcy zdobywali medale.

Klub nie przestał działać nawet w czasach okupacji. W obozie jenieckim w Wollenbergu, za sprawą żołnierzy – jeńców wychowanków krakowskiego klubu, utworzony został WKS Wawel. Jego członkowie byli m.in. organizatorami Jenieckiej Olimpiady w 1944 r. Również w Krakowie zawodnicy Wawelu brali udział w organizowanych tajnych rozgrywkach i turniejach.

W latach 1948 – 1953 klub występował pod nazwą OWKS Kraków. Był to wówczas największy i czołowy klub sportowy kraju. Sukcesy odnosiły w tym okresie koszykarki (mistrzynie Polski w latach 1951,1952,1953), piłkarze (wicemistrzowie Polski w 1952 r.), a także strzelcy, lekkoatleci, pływacy, gimnastyczki i gimnastycy, bokserzy, motokrossowcy.

W 1953 r. w wyniku kolejnej reorganizacji OWKS Kraków przestał istnieć. Niektórzy twierdzą, że przyczyną takiej decyzji władz wojskowych ze stolicy była zbyt mocna pozycja sportowa Wawelu w stosunku do Centralnego Wojskowego Klubu Sportowego Warszawa (obecnie Legia). – W stolicy nie mogli się pogodzić z tym, że okręgowy Wawel był mocniejszy od __Legii – mówi Edward Stawiarz, były biegacz długodystansowy, dwukrotny olimpijczyk, wielokrotny medalista mistrzostw Polski, który z Wawelem jest związany od 54 lat jako zawodnik, później prezes (w latach 2002–2010), a teraz członek zarządu.
W latach 1953–1957 Wawel działał jako filia CWKS, później do 2002 r. jako klub wojskowy. Służbę w armii odsługiwali w nim sportowcy z całego kraju. Obecnie po współpracy z wojskiem pozostał tylko WKS w nazwie.

Przez 95 lat zawodnicy w zielono-biało-wrzosowych strojach zapisali się złotymi zgłoskami w historii nie tylko polskiego, ale i światowego sportu. Wawel może poszczycić się 21 olimpijczykami i setkami reprezentantów Polski na największych imprezach sportowych świata. – _Wszystko, co najlepsze wydarzło się, gdy byłem zawodnikiem Wawelu. Trenując tam, nie zostałem żołnierzem. Byłem cywilnym pracownikiem wojska _– opowiada Robert Korzeniowski. Jest najsłynniejszym sportowcem Wawelu.

W barwach tego klubu medale olimpijskie dla Polski zdobywały też Helena Rakoczy, Danuta Stachow i Barbara Śliwowska, a medale mistrzostw świata i Europy m.in. Mariusza Ludwig (Durlej), Monika Filipowska, Agnieszka Frankowska, Joanna Sakowicz, Łukasz Czapla, Henryk Szordykowski, Aleksander Waleriańczyk.

Przebudowa dla królowej
Mistrzowie z Wawelu do sukcesów przygotowywali się na stadionie i obiektach przy ul. Podchorążych, które powstały w 1953 r. Pięć lat temu gmina Kraków odkupiła je od wojska. Mocno eksploatowana bieżnia lekkoatletyczna popadała w ruinę. Podobnie główna drewniana trybuna stadionu i sąsiadująca z nią hala sportowa. Miasto realizowało jednak duże inwestycje sportowe (budowy stadionów Wisły i Cracovii, hali widowiskowo- -sportowej) i brakowało w budżecie pieniędzy na odnowienie obiektów Wawelu. W końcu w tym roku ruszyły prace przy ul. Podchorążych.

Chcemy przywrócić godne warunki dla królowej sportów, jaką jest lekkoatletyka. Stadion ma też służyć piłkarzom – mówi Krzysztof Kowal, dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej.

Na razie przygotowywana jest podbudowa pod nową, tartanową bieżnię lekkoatletyczną. Zasadnicza rozbudowa planowana jest na przyszły rok. Powstanie nowa bieżnia lekkoatletyczna. Wyburzona zostanie drewniana trybuna, a na jej miejscu wybudowana nowa, betonowa na ok. 3 tys. widzów wraz z szatniami i zapleczem.

–_ Nowa trybuna będzie miała drewniane wykończenia. Pod względem kształtu i wyglądu będzie odzwierciedleniem __obecnej _– zaznacza prezes Ludwig.

Pod trybuną (od strony ul. Głowackiego) mają też powstać pomieszczenia pod wynajem na działalność komercyjną. Klub będzie mógł w ten sposób pozyskiwać środki na działalność sportową. – _Nowy stadion Wawelu jest bardzo potrzebny krakowskiej lekkiej atletyce, aby odzyskała dawny blask. Liczę, że będzie można na nim przeprowadzać zawody krajowe i międzynarodowe _– podkreśla Edward Stawiarz.

W Wawelu mają też nadzieję, że na stadion powrócą inne imprezy, których organizacja może być dodatkowym źródłem zarobku. W przeszłości odbywały się tam popularny Międzynarodowy Festiwal Orkiestr Wojskowych. Do historii przeszedł też koncert Joe Cockera z 2007 r.

Miasto chce w przyszłym roku przeprowadzić generalny remont hali Wawelu, chyba że ekspertyzy wykażą, iż bardziej będzie się opłacało wybudowanie obiektu od nowa.

Całość prac szacuje się na ok. 12 mln zł. – W tym roku udało się nam pozyskać dofinansowanie z Ministerstwa Sportu na kwotę 400 tys. zł, a na przyszły rok mamy promesę z ministerstwa na __3,6 mln zł – informuje dyr. Kowal. Zawnioskował już, aby w przyszłorocznym budżecie Krakowa na inwestycje Wawelu znalazło się 5,5 mln zł. To warunek, aby otrzymać dofinansowanie z resortu.

Kolejnym etapem ma być modernizacja kortów tenisowych, przykrycie ich halą, aby mogły służyć także zimą. W przyszłości klub będzie też zabiegał o budowę krytej strzelnicy.

Robert Korzeniowski puentuje: – Bardzo wierzę w to, że Wawel za pięć lat, już jako stulatek, będzie prężniejszy niż dzisiejszy 95-latek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski