Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wawel przeżył w tym roku prawdziwe oblężenie. Kolejny rok zapowiada się podobnie

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
Lwowskie rzeźby Wawel pokaże już w marcu
Lwowskie rzeźby Wawel pokaże już w marcu Anna Kaczmarz
Blisko 1,8 miliona zwiedzających to rekord wszechczasów w Zamku Królewskim na Wawelu, do tego "muzealny Oscar", fantastyczne wystawy stałe i czasowe, a także projekty pokazujące zamek z nieoczywistej perspektywy - tak w skrócie wyglądał mijający rok na Wawelu. 2023 rok to wystawy, o których z pewnością również będzie głośno. - Tak intensywnego roku Zamek na Wawelu jako muzeum nie przeżył w całej historii - mówi Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu. - Dosłownie doszło do oblężenia.

Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku

od 16 lat

Powody tego "oblężenia" to przede wszystkim znakomite wystawy, otwarcie Nowego Skarbca Koronnego - tę ekspozycję od czerwca zobaczyło niemal 140 tys. zwiedzających - Reprezentacyjnych Komnat i Prywatnych Apartamentów, pokazy dzieła Rembrandta, malarstwa z kolekcji Karoliny Lanckorońskiej, a także festiwal skierowany do młodych "Wawel jest wasz" to tylko kilka punktów, które przyciągnęły w mijającym roku na Wawel.

- Rok 2022 kończymy rekordową liczbą turystów, ale nie o bicie rekordów chodzi. Dla mnie najważniejsze jest to, że ci, którzy przychodzą na Zamek Królewski na Wawelu i oglądają nasze wystawy, są pod wielkim wrażeniem ich pieczołowitości, konserwacji, pokazywania naszego dziedzictwa i naszych zbiorów w sposób często nieoczywisty i zaskakujący - mówił prof. Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu. - Był to dla nas rok wyjątkowy także dlatego, że otrzymaliśmy nagrodę określaną mianem "muzealnego Oscara" - Grand Prix w konkursie "Sybilla".

Przyznawana od 42 lat nagroda Sybilla jest najważniejszą formą uznania osiągnięć w polskim muzealnictwie. Na Wawel po raz ostatni trafiła w 2002 roku, po dwudziestu latach doceniono ekspozycję "Wszystkie arrasy króla. Powroty 2021-1961-1921", która została nagrodzona potrójnie: Grand Prix, nagrodą w kategorii „Wystawa czasowa” oraz nagrodą publiczności.

Choć, jak podkreślił Andrzej Betlej, nie o rekordy chodzi, jednak jest szansa na powtórkę frekwencyjnego sukcesu również w 2023 roku, Wawel zapowiada bowiem wydarzenia, o których będzie głośno i które, niewątpliwie, przyciągną na wzgórze i turystów, i mieszkańców.

Kolejną wielką - po arrasach i Nowym Skarbcu Koronnym - wystawą będzie ekspozycja "Obraz złotego wieku". Na trzech poziomach zamku zostaną zaprezentowane dzieła sprowadzone z całego świata, pokazujące szeroką panoramę kultury rozkwitającej na terytorium Korony i Litwy. Przewidywany jest pokaz dzieł nie tylko powszechnie znanych, ale także zabytków nowo odkrytych lub dotąd w Polsce nie pokazywanych. Otwarcie tej wystawy zaplanowano na wrzesień.

- Miejsca, w których chcemy pokazać tę wystawę, to autentyczne wnętrza, które powstały za czasów panowania ostatnich Jagiellonów, z zachowanymi resztkami wyposażenia, które również jest bohaterem tej wystawy - podkreślają Natalia Koziara Ochęduszko, koordynatorka merytoryczna projektu i Rafał Ochęduszko, współkurator. - To będzie coś, czego Wawel jeszcze nie widział.

Na ostatni kwartał z kolei Wawel zapowiada udostępnienie nowej trasy stałej - "Wawel podziemny" pod Zamkiem Królewskim, Będzie na biegła pod wschodnim skrzydłem zamku.

- W ten sposób uzupełnimy wystawy Wawel Zaginiony i Wawel Odzyskany o nowoczesną ekspozycję, dzięki której będzie można poznać historię najważniejszej budowli na wzgórzu. To będzie wydarzenie na miarę otwarcia Nowego Skarbca Koronnego - zapowiada dyrektor Zamku na Wawelu.

A nowy rok Wawel powita wystawą prac niderlandzkiego mistrza detalu - Jacoba Mertensa i malarstwa krakowskiego około 1600 roku utrzymanego w manierze niderlandzkiej oraz "Wyspią" - pokazem sztuki współczesnej Kingi Nowak, inspirowanej twórczością Stanisława Wyspiańskiego, w zabytkowym otoczeniu zamkowego dziedzińca. Ten drugi projekt zapowiada szereg wydarzeń poświęconych Wyspiańskiemu, które odbędą się na Wawelu w 2024 roku, upamiętniających wydanie "Akropolis".

Od marca do października potrwa wystawa XVIII-wiecznych arcydzieł lwowskiej rzeźby, stanowiące pierwotne wyposażenie kościoła parafialnego w Hodowicy nieopodal Lwowa, które na Wawel trafiły z Lwowskiej Narodowej Galerii.

- Będziemy prezentowali absolutne arcydzieła, najwybitniejsze rzeźby powstałe w XVIII-wiecznej Europie - wyjaśnia Joanna Pałka, kuratorka wystawy. - Lwowska rzeźba rokokowa była najbardziej ekspresyjnym nurtem w rzeźbie okresu nowożytnego.

Zaś z okazji kolejnej rocznicy wiktorii wiedeńskiej, a także w nawiązaniu do ekspozycji Skarbca Koronnego, pokazane zostaną paramenty z Pilicy.

Wzorem lat poprzednich, w wawelskich ogrodach królewskich zagości rzeźba współczesna. Tego lata będzie można podziwiać tu prace Zdzisława Beksińskiego.

Wszystkim wystawom i wydarzeniom towarzyszyć program edukacyjny skierowany do wszystkich grup odbiorców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wawel przeżył w tym roku prawdziwe oblężenie. Kolejny rok zapowiada się podobnie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski