Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wawel. Święci w katedrze znów są widoczni. A w podziemiach kamera zajrzy pod posadzkę

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Malowidła poprzednio przechodziły konserwację ponad 100 lat temu
Malowidła poprzednio przechodziły konserwację ponad 100 lat temu Aneta Żurek
W nawie głównej katedry, obok witraży, znów można oglądać wizerunki świętych: Jana Chrzciciela, Jana Ewangelisty i Marka Ewangelisty. Malowidła te poprzednio przechodziły konserwację sto kilkanaście lat temu. Gdy ruszały najnowsze prace, były już w takim stanie, że z poziomu posadzki trudno było ocenić, co przedstawiają...

W katedrze na Wawelu widać już efekt tegorocznych działań konserwatorów przy ścianach z malowidłami i kamieniarką architektoniczną, obejmujących dwa przęsła nawy głównej. To już kolejny sezon prac. W tym roku zajęto się trzema malowidłami pochodzącymi z około 1617 roku. Zostały one dwukrotnie przekształcone, przemalowane - najprawdopodobniej w XVIII i na pewno na przełomie XIX i XX w. Są to wizerunki: św. Jana Chrzciciela, św. Jana Ewangelisty i św. Marka Ewangelisty.

W jakim były stanie, gdy teraz zajęli się nimi specjaliści?

- Brudne, spudrowane, właściwie niedające się dotykać. Dlatego najpierw trzeba było te malowidła utrwalić, a później oczyszczać, bo inaczej ich omiecenie czy oczyszczenie spowodowałoby usunięcie w znacznej mierze także warstwy malarskiej - mówi kierujący pracami konserwator dzieł sztuki dr Ignacy Jakubczyk.

Konserwatorzy częściowo usunęli późniejsze przemalowania, wykonano też retusz kolorystyczny kreską, przy użyciu akwareli (to metoda odwracalna, w razie potrzeby można retusz łatwo usunąć). W przypadku św. Marka usunięto przemalowanie z przełomu XIX i XX w., wykonane przez malarza i konserwatora Władysława Pochwalskiego w partii obramienia wizerunku. Okazało się bowiem, że pod spodem zachowała się oryginalna warstwa malarska, da się ją odczytać i przywrócić. A obramienie wykonane przez Pochwalskiego bardzo odbiegało od widocznych w pozostałych malowidłach. Powrócono więc do oryginału.

W ramach tegorocznego zadania na wzgórzu wawelskim trwa jeszcze renowacja drewnianych figur Ojców Kościoła. To datowane na przełom XV i XVI w. posągi świętych Ambrożego, Hieronima i Grzegorza. Na co dzień znajdują się kilkanaście metrów nad posadzką w nawie głównej katedry, w niszach pomiędzy oknami. Rzeźby w efekcie prac mają odzyskać swoją pierwotną formę, którą utraciły ponad sto lat temu, podczas ówczesnej konserwacji.

Prace w katedrze są dofinansowywane przez Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa. Wczoraj komisja z udziałem przedstawicieli SKOZK i służb konserwatorskich zeszła też do podziemi katedry, do krypty Wazów. W ramach jej remontu konserwatorskiego (towarzyszącego ratowaniu i odnowie metalowych sarkofagów z wawelskich krypt) zostały odsłonięte i wyeksponowane mury dotąd schowane pod tynkiem. Zwiedzający po remoncie zobaczą tu przyporę gotycką katedry przebudowywanej w połowie XIV w.

Co ciekawe, w krypcie zostały wykonane badania georadarowe, które ujawniły pustki pod posadzką, o głębokości 1,6 m. Pojawiła się sugestia, że mogą się tam znajdować krypty. Badacze postanowili sprawdzić to, przewiercając się w paru miejscach przez posadzkę i wprowadzając pod nią kamerę endoskopową. Mają już zgodę konserwatora wzgórza wawelskiego. Prawdopodobnie zajrzą pod posadzkę w sierpniu.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski