Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wawryka ma pecha

(ANMI)
I liga piłkarska. Pechowy – tak już o obecnym sezonie może mówić Mateusz Wawryka. Doświadczony defensor Can-Pack Okocimskiego Brzesko leczy kolejną kontuzję.

Tym razem wychowanek Okocimskiego ma skręcony staw skokowy lewej nogi. – Urazu nabawiłem się podczas zajęć na orliku. Wystartowałem dynamicznie do piłki i poczułem, że z nogą jest coś nie tak. Mam spuchniętą kostkę, pozostaje mi rehabilitacja i zajęcia na siłowni. Najpóźniej za półtora tygodnia powinien być gotowy do gry – informuje zawodnik.

Piłkarz przez uraz stracił miejsce w podstawowym składzie. Wiosną zagrał przez 90 minut w meczach z GKS Katowice i Miedzią Legnicą. Teraz musi znów czekać na następną szansę.

– Pozostaje żal, ale nic na to nie poradzę. Kibicuję chłopakom i mam nadzieję, że w kolejnym meczu z Arką Gdynia zdobędziemy bardzo potrzebne punkty. Musimy je gromadzić również w spotkaniach przed własną publicznością. Podobnie jak w poprzednim sezonie, ta sztuka nam się za często nie udaje.

Z drugiej strony, potrafimy punktować na bardzo trudnych terenach w Katowicach czy Łęcznej. Może wpływa na to otoczka meczów? Ona być może jeszcze bardziej dodaje adrenaliny. Każdy lubi grać na ładnych stadionach przy światłach i licznej, żywiołowej publiczności. Chociaż to nie jest tak, że mobilizacji brakuje nam w spotkaniach przed własnymi kibicami – twierdzi defensor.

Uraz, jaki obecnie leczy zawodnik, jest kolejnym w ostatnich miesiącach. Pod koniec rundy jesiennej miał skręcone kolano i kostkę prawej nogi.

– Nigdy wcześniej nie miałem tak poważnych kłopotów. Moje obecne problemy mogą być związane z tym, że chciałem zbyt szybko wrócić do gry. Nie chcę się nad tym dłużej zastanawiać. Chcę jak najszybciej wrócić na boisko i pomóc kolegom w walce o utrzymanie. Udało nam się to w poprzednim sezonie, mam nadzieję, że teraz będzie podobnie.

Teraz za nami przemawia trochę więcej atutów. Po zimowych wzmocnieniach jesteśmy groźną, ale też wyrównaną drużyną. O pierwszą ligę dla Brzeska będziemy walczyć do końca. Dla mnie, jako wychowanka tego klubu to niezwykle prestiżowa sprawa – dodaje Wawryka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski