Do starcia 26-letniego Polaka z 40-letnim Brytyjczykiem doszło w sobotni wieczór w Opolu. - Idę znokautować Polaka - odgrażał się Williams, który w najlepszej formie był dekadę temu, ale mimo wszystko ciągle może się chwalić zwycięstwem z Mike'em Tysonem czy walką o mistrzostwo świata wagi ciężkiej z Witalijem Kliczką.
Od początku przewagę osiągnął polski zawodnik, który potężnym uderzeniem prawą ręką szybko posłał rywala na deski. Brytyjczyk doszedł do siebie, ale po chwili po raz drugi po ciosie prawą ręką znalazł się na macie ringu i sędzia zdecydował, że dalsza walka nie ma już sensu.
- Wszedł cios i trzeba było skończyć - mówił po pojedynku Wawrzyk, dla którego był to pierwszy występ od majowej przegranej z Aleksandrem Powietkinem.
Z kolei pierwszej porażki na zawodowstwie doznał w Opolu walczący w kategorii superśredniej Andrzej Sołdra (9-1-1, 5 KO), którego starcie z Vincentem Feigenbutzem (10-1, 9 KO) arbiter przerwał już w pierwszej rundzie, po tym jak Niemiec zasypał Polaka gradem ciosów. Wcześniej pięściarz z Nowego Sącza był raz liczony.
- Nie wiem, co mam mówić. Oglądałem jego walki i myślałem, że wygram bez problemu - wyjaśniał zdziwiony szybką przegraną Małopolanin.
W walce wieczoru opolskiej gali Oliver McCall (57-13-37 KO) niejednogłośnie na punkty pokonał Marcina Rekowskiego (12-1, 10 KO).
Łukasz Madej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
