Po Dannym Williamsie, sensacyjnym pogromcy Mike’a Tysona, pięściarz z Krakowa może mieć na rozkładzie kolejnego rywala z bardzo znanym nazwiskiem. Niespełna 46-letni Afrykaner rodem z RPA, nazywający sam siebie „Bawołem”, wierzy w odniesienie spektakularnego zwycięstwa. – Porażka nie istnieje w __moim słowniku. Zobaczycie nokaut – odgraża się Botha, zapominając, że w ostatniej walce przegrał z Nowozelandczykiem Josephem Parkerem, dla którego był to dopiero szósty zawodowy występ.
Botha sprawia wrażenie, jakby nie chciał przyjąć do wiadomości, że lata robią swoje i nad głodnymi zwycięstw młokosami góruje tylko doświadczeniem.
Stawką zakontraktowanej na 10 rund walki będzie tytuł międzynarodowego mistrza Polski. – Andrzej „jedzie” jeszcze na przygotowaniu z poprzedniego cyklu treningowego i w tym tygodniu prezentował się bardzo ładnie. Jeśli pokaże wszystkie atuty, spokojnie powinien zneutralizować rutynę rywala – mówi Fiodor Łapin, trener krakowianina. Wawrzyk liczy, że w przypadku zwycięstwa, od kolejnej walki zacznie mierzyć się z młodszymi bokserami.
W Arłamowie ciekawie zapowiadają się walki Marka Matyi z Norbertem Dąbrowskim (umowny limit powyżej kat. superśredniej) i Marcina Rekowskiego z Mateuszem Malujdą (waga ciężka). Transmisja gali od godz. 20.30 w Polsacie Sport. Walkę Wawrzyka od północy pokaże otwarty Polsat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?