18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wawrzyk znokautuje pogromcę Tysona?

Redakcja
Andrzej Wawrzyk wraca na ring FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Andrzej Wawrzyk wraca na ring FOT. ANDRZEJ BANAŚ
BOKS. Dziś po niemal dziewięciomiesięcznej przerwie na ring wraca Andrzej Wawrzyk (27-1, 13 KO). Przeciwnikiem Polaka w trakcie opolskiej gali "Wojak Boxing Night" będzie Danny Williams (45-20, 34 KO).

Andrzej Wawrzyk wraca na ring FOT. ANDRZEJ BANAŚ

- Smutek zostawiłem za sobą. Chcę dużo walczyć i znowu być się wysoko w rankingach - mówi 26-letni pięściarz z Krakowa, który po raz ostatni między linami pojawił się 17 maja ubiegłego roku, Wówczas w Moskwie o pas WBA regular zmierzył się z Aleksandrem Powietkinem.

Tamten pojedynek sędzia przerwał już w trzeciej rundzie, bo polski zawodnik nie był w stanie nawiązać walki z Rosjaninem. - To już historia. Andrzej to taki człowiek, którego porażki motywują. Na pewno się nie załamał. Wszystko wyjdzie jeszcze z korzyścią dla niego - zapewnia Tomasz Winiarski, pierwszy trener Małopolanina.

Po klęsce w Moskwie Wawrzyk najwięcej czasu poświęcił na pracę nad budową siły i masy. - Sześć, siedem miesięcy to sama siłownia. Potem dochodziły zadania techniczne. Chciałem bardzo dużo zmienić, nauczyć się przyjmować ciosy. Czuję się w tym coraz lepszy. Ręka jest cięższa, lepiej mi się uderza. Potrzebowałem chyba takiej przegranej, żeby mocno wziąć się za siebie. Boks wciąż mnie cieszy, jestem bardzo głodny walki - opowiada zawodnik.

Winiarski: - Masa? To złożona sprawa. W wadze ciężkiej na pewno jest bardzo potrzebna, ale zastanawiam się, czy siłownia Andrzeja nie spowolni. Ja zostawiłbym u niego styl, do jakiego ma predyspozycje, czyli dużo pracy lewą ręką, szybkość, ulotność na nogach. Może nie jest to zbyt popularne w tej kategorii wagowej, ale tego bym się trzymał.

Wczoraj Polak i Brytyjczyk spotkali się na ceremonii ważenia. Williams wniósł na wagę 126,5 kg, a Wawrzyk 107,5 (o 2 kg więcej niż przed walką z Powietkinem).

Co prawda 40-letni Williams najlepszy czas ma już za sobą, ale dekadę temu był znaczącą postacią królewskiej kategorii. W 2004 roku znokautował Mike'a Tysona, a potem w starciu o tytuł mistrza federacji WBC przegrał przed czasem z Witalijem Kliczką.

- To były jego najlepsze lata. Nadal jest niebezpieczny, ale nie sądzę, żeby nasz pojedynek potrwał pełen dystans - Wawrzyk liczy, że zakontraktowaną na osiem rund walkę zakończy przed ostatnim gongiem.

Transmisję z gali w Opolu od godz. 19.30 przeprowadzi Polsat Sport, a od 22.10 Polsat. - Oczywiście, że siądę przed telewizorem. A o Andrzeju jeszcze świat usłyszy - zapewnia Winiarski.

W walce wieczoru Marcin Rekowski (12-0, 10 KO) zmierzy się z byłym mistrzem świata wagi ciężkiej Oliverem McCallem (56-13, 37 KO).

Łukasz Madej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski