Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ważne są warstwy izolacyjne

(DD)
Dom skandynawski jest droższy w realizacji, ale w dobrym stanie przetrwa nawet trzysta lat
Dom skandynawski jest droższy w realizacji, ale w dobrym stanie przetrwa nawet trzysta lat Fot. Tektum
Dom. Technologia szczelnej prefabrykacji i stawianie domów na sposób skandynawski to skrajnie odmienne koncepcje budownictwa.

Rośnie popularność, dostępność i jakość domów modułowych. W zależności od wykorzystanej technologii, pomiędzy budynkami występują istotne różnice w konstrukcji, cenie i żywotności. Wyjaśniamy, czym różnią się obiekty ze szczelnych prefabrykatów od domów skandynawskich.

Szczelne prefabrykaty a dom skandynawski
Technologia szczelnej prefabrykacji i stawianie domów na sposób skandynawski pozwala osiągnąć podobne parametry izolacyjności termicznej.

W obu przypadkach mamy jednak do czynienia ze skrajnie odmiennymi koncepcjami budownictwa. Przekładają się one na żywotność obiektu i znajdują wyraz w strukturze ścian domów obu typów.

Jak skonstruowane są przegrody domów-termosów, a jak tych budowanych na sposób skandynawski? I najważniejsze – jakie konsekwencje niosą te różnice?

Dom-termos – szczelny, ale do czasu
Wykorzystanie technologii szczelnej prefabrykacji to stosunkowo mało kosztowny sposób na osiągnięcie dobrych parametrów termoizolacyjnych. Czas budowy obiektu nie przekracza zazwyczaj w jego wypadku trzech miesięcy. Dzięki wykorzystaniu gotowych elementów i uniezależnienia ich łączenia od warunków atmosferycznych, minimalizowana jest liczba czynników mogących mieć wpływ na niedotrzymanie zadeklarowanych wartości przenikania ciepła.

Żartobliwa nazwa „termos” wiąże się jednak nie tylko z dobrymi parametrami termoizolacyjnymi, ale również z brakiem szczeliny wentylacyjnej.

Choć szczelne prefabrykaty mają wiele zalet, decydując się na ich kupno należy pamiętać o konsekwencjach związanych z brakiem w strukturze ich ścian szczeliny wentylacyjnej _– zastrzega Maciej Wojniłowicz, ekspert firmy Tektum Construction Group stawiającej domy z prefabrykatów. – _Zamysł „termosów” przewiduje, że para wodna będzie kondensować się w warstwie izolacyjnej i nie dotrze do szkieletu ściany i wnętrza domu. Niestety, po kilku dekadach, w wyniku zmęczenia materiału oraz występowania anomalii pogodowych w postaci ponadprzeciętnie wysokich amplitud temperatur, parametry izolacyjne szczelnej konstrukcji mogą znacząco się pogorszyć. Wilgoć może w pewnym momencie przeniknąć do domu, zapoczątkowując procesy degeneracji konstrukcji i wewnętrznego pokrycia ścian.

Żywotność tego domu to tylko 40-50 lat
Technologia szczelnej prefabrykacji jest ekonomicznym sposobem na postawienie taniego w eksploatacji domu. Trzeba mieć jednak na uwadze, że jego żywotność wynosi 40-50 lat. Jest więc dobrym rozwiązaniem dla osób, które budują dom z myślą o sobie, bez ambicji stworzenia rodzinnej siedziby, która przetrwa wieki.

Dom na 10, 40, a może nawet 300 lat?
Odmienne założenia stoją u podstaw skandynawskiej technologii budowlanej. Według tych założeń dom powinien służyć mieszkańcom przez całe pokolenia, niezależnie od warunków zewnętrznych.

Stosowane tu rozwiązania architektoniczne, materiały i konstrukcja mają zapewnić użytkownikom najwyższy komfort i przetrwać nawet 300 lat. Najważniejszym czynnikiem odróżniającym budynki rodem z mroźnej północy od domów-termosów jest układ warstw izolacyjnych ściany umożliwiający odprowadzanie wilgoci poza konstrukcję.

Sekret długowieczności domu? Budynek oddycha!
Sekret długowieczności domów skandynawskich tkwi w pozostawieniu szczeliny między stanowiącymi zewnętrzne okrycie tynkiem, styropianem i płytą OSB a warstwą konstrukcyjną zbudowaną kolejno z folii paroprzepuszczalnej, wełny mineralnej wypełniającej drewniany szkielet oraz folii paroizolacyjnej _– tłumaczy Maciej Wojniłowicz. – _Taki układ działa podobnie jak oddychająca odzież – pozwala wydostawać się wilgoci na zewnątrz, nie dopuszczając do środka pary wodnej. Zamiast kondensować się w obrębie warstwy izolacyjnej i ściany, jak ma to miejsce w domach-termosach, para jest odprowadzana do szczeliny wentylacyjnej, skąd jest wywiewana dzięki różnicy ciśnień.

Dom z dobrym klimatem, bez pleśni i grzybów
Jako że skraplająca się woda jest oddawana poza konstrukcję domu, nie istnieje zagrożenie pęcznienia, pleśnienia i gnicia jej elementów. Budynek jest dzięki temu bardziej trwały, a powietrze w jego wnętrzu pozbawione jest nadmiernej wilgoci i zarodników grzybów.

Koszt domu skandynawskiego jest wyższy niż w przypadku realizacji analogicznego projektu w technologii szczelnej prefabrykacji. Otrzymujemy jednak odporny na niskie temperatury budynek z dobrym mikroklimatem, bez ryzyka zawil- gocenia konstrukcji. Jeśli więc ważna dla inwestora jest trwałość liczona w setkach lat, dom skandynawski jest dla niego najlepszym wyborem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski