Beskid Andrychów 0
Poprad Muszyna 0
Beskid: Majerczyk – R. Piszczek, Jurczak, Kapera, Święs – Kaczmarczyk, Ł. Rupa, Adamus, Moskała – Pająk, D. Rupa (87 Karcz).
Poprad: D. Bomba – Merklinger, Szczepanik, Saratowicz, Janur – T. Bomba, Sobas (62 Mężyk), Podgórniak, Zachariasz – Polański, F. Piszczek (90 Mierzwa).
Sędziował: Jacek Kubicki (Kielce). Widzów: 300.
Później, ten sam zawodnik, obsłużony przez Piotra Zachariasza, zmarnował drugą okazję i inicjatywę przejęli miejscowi.
Owszem, prowadzili atak pozycyjny, ale niewiele z tego dla nich wynikało.
Gospodarze w końcówce szukali gola. Najlepszą okazję mieli po akcji Tomasza Kaczmarczyka i strzale Tomasza Moskały.
ZDANIEM TRENERÓW
Krzysztof Wądrzyk, Beskid:
– Było to typowe spotkanie walki. Zabrakło w nim elementu zaskoczenia. Nasze akcje były dla rywali przewidywalne.
Robert Moskal, Poprad:
– Zabrakło nam doświadczenia, czego najlepszym dowodem były sytuacje z początku spotkania. Na pewno cieszymy się z tego, że w trzecim meczu nie straciliśmy gola, ale też nie strzelamy bramek. (ZAB)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?