Z Ministerstwa Rozwoju wielką falą płyną sygnały, że podpisanie rozporządzenia w sprawie wymagań dla kotłów grzewczych jest praktycznie przesądzone. To nie tylko optymistyczne informacje dla działaczy antysmogowych, ale też bardzo ważna wiadomość dla wszystkich producentów pieców.
Oni już teraz muszą zmienić swoje plany, by za rok nie mieć magazynów pełnych kotłów, które zamiast przynieść im zyski, trafią na złom. A tak na marginesie - powinny tam trafić dawno.
Tak samo jak dawno temu powinna być uchwalona ustawa wprowadzająca normy dla węgla. Ich ustanowienie rząd zapowiadał w styczniu, przymuszony, a właściwie przyduszony smogiem.
Wygląda jednak na to, że rządzący złapali głębszy oddech, nałykali się świeżego powietrza i zapomnieli o składanych kilka miesięcy temu deklaracjach. A może uznali, że były niepotrzebne, bo problem sam się „rozwiał”. Smogu przecież dziś nie ma.
Sygnał przypominający o tym, że słów nie powinno się rzucać na wiatr (w tym przypadku - bardziej na smog), wychodzi z… kopalń węgla, dla dobra których rząd tak długo zwleka z przepisami eliminującymi z rynku węgiel najgorszej jakości. Polska Grupa Węglowa, wycofując się ze sprzedaży indywidualnym odbiorcom flotów i mułów, daje rządowi do zrozumienia, że gest ekologiczny kopalń to za mało, bo w miejsce oferowanych do tej pory polskich odpadów węglowych przyjdą... ruskie. To chyba powinno zmobilizować władzę do działania.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Coraz bliżej zakazu sprzedaży kopciuchów, lecz na normy dla węgla poczekamy dłużej
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?