Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wciąż nie ma pieniędzy na remonty torowisk

Arkadiusz Maciejowski
Fot. Anna Kaczmarz
O tym się mówi. Przez przedłużające się procedury w wielu częściach miasta już wkrótce może zostać wyłączony ruch tramwajowy. Szyny są bowiem w fatalnym stanie technicznym.

Urzędnicy miejscy planowali wydać w tym i przyszłym roku ponad 100 mln złotych na modernizację 13 krakowskich torowisk tramwajowych. Pierwsze prace miały ruszyć już w lutym. Do dziś nie ma jednak decyzji, czy stolica Małopolski otrzyma dofinansowanie unijne, które pozwoliłoby pokryć większość kosztów modernizacji.

Blisko miesiąc temu dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu Jerzy Marcinko tłumaczył: „Liczyliśmy, że decyzja zapadnie już w grudniu poprzedniego roku i że szybko będziemy mogli ogłosić przetargi. Tak się jednak nie stało”. Zapewniał jednocześnie, że cała sprawa wyjaśni się do końca lutego. Nic z tego jednak. Mamy już marzec, a nadal niewiele wiadomo. Wczoraj Jerzy Marcinko w rozmowie z „Dziennikiem Polskim” przyznał, że termin decyzji został kolejny raz przesunięty – tym razem na 15 marca.

– Jako że 15 marca to sobota, ostateczną odpowiedź powinniśmy dostać najpóźniej w piątek, 14 marca – tłumaczy dyrektor ZIKiT. – Rozmawiałem z dyrekcją Centrum Unijnych Projektów Transportowych i wiele wskazuje na to, że Kraków wskoczy na listę podstawową i dostanie pieniądze na torowiska – wyjaśnia Marcinko.

To jedyna optymistyczna wiadomość, ponieważ jeszcze kilka tygodni temu Marcinko szansę na uzyskanie pieniędzy oceniał na 50 procent.

Nie zmienia to jednak faktu, iż kolejne przesunięcie terminu decyzji odnośnie przyznania dofinansowania unijnego powoduje, że wciąż nie można rozpocząć niezbędnych prac remontowych. Na czele listy 13 newralgicznych torowisk, które powinny zostać zmodernizowane, znajduje się to przy placu Bohaterów Getta. Szyny są tam już w tak fatalnym stanie, że wprowadzono specjalne ograniczenie prędkości dla tramwajów, aby mogły bezpiecznie przejechać. Ale to rozwiązanie tymczasowe, na długo nie pomoże.

– Dlatego rozmawiałem wczoraj także z prezydentem Jackiem Majchrowskim. Powiedziałem, że jeśli decyzja znów się odwlecze albo jeśli okaże się, że pieniądze nie zostały nam przyznane, to i tak musimy najpóźniej w kwietniu ruszyć z remontem przy placu Bohaterów Getta oraz w rejonie ulicy Piłsudskiego – mówi Marcinko. – Na to muszą znaleźć się pieniądze w budżecie miasta.

Problem w tym, że bez dofinansowania unijnego Krakowa nie będzie stać na wykonanie pozostałych 11 remontów wyjątkowo zniszczonych torowisk – m.in. tych na alei Solidarności oraz ulicach Podwale, Duna­jew­skie­go czy Starowiślnej. A wiele z nich – zwłaszcza tych w Nowej Hucie – już niedługo nie będzie nadawać się do bezpiecznej jazdy.

I znów wyszło jak zwykle... Najpierw lata zaniedbań i minimalnych nakładów na modernizację szyn. Potem wielkie zapowiedzi i programy robót, a w końcu nerwowe oczekiwanie na zbawienie z Unii, które tym razem może nie nadejść.

Napisz do autora
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski