Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wciąż zdarzają im się momenty dekoncentracji

(ANMI)
Arkadiusz Garzeł ma 28 lat
Arkadiusz Garzeł ma 28 lat Fot. Grzegorz Golec
II liga piłkarska. Can-Pack Okocimski Brzesko przegrywał, ale wywiózł remis ze stadionu Polonii Bytom. Punkt „Piwoszy” jednak nie cieszy.

Powód? W starciu z beniaminkiem koniecznie chcieli zdobyć komplet punktów. Zadania nie zrealizowali, a ich postawa nie podobała się trenerowi. - Ponieważ nie wykorzystaliśmy żadnych atutów, jakie mogliśmy mieć w tym spotkaniu - oceniał Tomasz Kulawik.

Po ostatnim gwizdku sędziego rozczarowania nie ukrywał również podstawowy stoper Arkadiusz Garzeł.

- Schodząc z murawy odczuwaliśmy niedosyt, ponieważ byliśmy drużyną lepszą, która powinna sięgnąć po trzy punkty. Pretensje możemy mieć jednak tylko do siebie. Szkoda przede wszystkim gola, którego zdobyła Polonia, bo po prostu zaspaliśmy, nie powinniśmy dopuścić zawodnika gospodarzy do takiej sytuacji. Potem musieliśmy gonić wynik. Na całe szczęście szybko padło wyrównanie, ale „zasługę” w tym mieli zawodnicy Polonii, którzy sami trafili do swojej siatki - opowiadał obrońca.

W postawie Okocimskiego nie wszystko funkcjonowało tak, jak sobie brzeszczanie wyobrażali.

- Kulała nasza ofensywa. Nie potrafiliśmy wykorzystać sytuacji, które stworzyliśmy. Szkoda, że po uderzeniu Wojtka Wojcieszyńskiego piłka zatrzymała się na poprzeczce. Może wtedy w lepszych humorach opuszczalibyśmy Bytom. Do tego w obronie zabrakło nam żelaznej konsekwencji. To kolejny mecz, który pokazuje, że wciąż mamy nad czy pracować - nie ukrywał Garzeł.

Polonia, która stawiała ambitny opór, w niczym jednak nie zaskoczyła.

- Wiadomo, chciała wykorzystać atut swojego boiska, ale my przed spotkaniem koncentrowaliśmy się głównie na własnej postawie. Zamierzaliśmy wyjść i __narzucić swój styl gry, jednak beniaminek, jak to beniaminek, grał ambitnie - dodawał Garzeł.

Sobotnie spotkanie było trzecim występem, w którym do swojego dorobku dopisał punkt.

- To zawsze jakiś plus. Szkoda tylko, że nasza przewaga nad strefą spadkową nie jest większa. Byłoby inaczej, gdybyśmy w dwóch ostatnich meczach zamiast remisów zanotowali zwycięstwa. Wciąż nie mamy komfortu i trzeba walczyć w kolejnych spotkaniach. Musimy zrobić wszystko, żeby zapewnić sobie jak najspokojniejszą zimę - zakończył Arkadiusz Garzeł.

Kolejną okazją na zdobycie punktów będzie mecz z Puszczą Niepołomice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski