Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wczesne wstawanie graczy Karpat

ML
IV LIGA PIŁKARSKA. LKS Mogilany i Karpaty Siepraw wchodzą w decydującą fazę rozgrywek. Do zakończenia sezonu pozostały tylko trzy kolejki i podkrakowskie drużyny nadal muszą walczyć o utrzymanie, a w sobotę nie czeka ich łatwe zadanie.

Pierwsi swoje spotkanie rozegrają Karpaty, które już o godzinie 11 zmierzą się Limanowej z tamtejsza Limanovią. Podopieczni Wojciecha Puskarczyka podejmą u siebie wicelidera Szreniawę Nowy Wiśnicz. Mecz rozpocznie się o godzinie 17.

Sytuacja Limanovii po rundzie jesiennej nie była zbyt wesoła, więc w klubie zdecydowano się na szereg transferów. Główny zaciąg pochodził z Wieliczki i trener Ireneusz Adamus stamtąd zna większość zawodników. - Patrząc na skład Limanovii nie jestem zaskoczony ich ostatnimi dobrymi wynikami. To zdecydowanie mocniejsza drużyna niż na jesień. Przyszli do niej zawodnicy ograni w wyższych ligach, którzy potrafią grać w piłkę. Dla nas to jednak nie ma żadnego znaczenia. Żeby się utrzymać w tej lidze potrzebujemy wygrywać z każdym, a szczególnie z sąsiadem z tabeli - zaznacza szkoleniowiec Karpat Michał Wiącek.

Trenerowi Wiąckowi nie przeszkadza tak wczesna godzina meczu. - Zawsze można doszukiwać się problemów, my jednak tego nie robimy. Warunki będą takie same dla obu drużyn - przekonuje szkoleniowiec Karpat. Jego piłkarze będą mieli zbiórkę o 6.45, a do Limanowej wyjadą o 7. Na pewno nie zagrają kontuzjowani Suder i Nycz, a obowiązki zawodowe powstrzymały Basia.

Równie trudnego rywala mają Mogilany. - Szreniawa jest najcięższym przeciwnikiem, jaki nam został do końca sezonu - uważa prezes Mogilan Andrzej Karski.

W klubie z Nowego Wiśnicza tak jak w Limanowie w przerwie zimowej doszło do sporych przetasowań, a zdecydowana większość nowych zawodników jesienią była podstawowymi zawodnikami rewelacyjnie spisującego się Hutnika Kraków. Nowym trenerem został Dariusz Siekliński, który dostał od zarządu proste zadanie: awans do III ligi. Najprostsza droga do tego prowadzi przez zwycięstwa. Mogilany jednak nie zamierzają łatwo sprzedać skóry. - Zawsze gra się po to, żeby wygrać. Spróbujemy "dzióbnąć" faworyta - obiecuje Karski. W zespole gospodarzy awizowany jest powrót do składu Oskarbskiego. (ML)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski