Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Według radnych osuwiska jednak istnieją

Tomasz Mateusiak
Protesty nie przyniosły efektu
Protesty nie przyniosły efektu Tomasz Mateusiak
Kościelisko, Witów. Na niewiele zdał się wtorkowy protest mieszkańców Witowa, którzy nie chcieli, by rada gminy wskazała w ich wsi miejsca osuwania się ziemi.

Rada gminy Kościelisko mimo protestów mieszkańców Witowa ostatecznie zgodziła się przyjąć nowe studium rozwoju urbanistycznego gminy.

Dokument nie podobał się witowianom, bo zostały na nim zaznaczone (tego wymaga prawo) tereny, które według Polskiego Instytutu Geologicznego mogą być potencjalnymi osuwiskami ziemi. Te ostatnie pokrywają się w Witowie z częścią terenów, które przeznaczono pod budownictwo jednorodzinne.

- Ostatecznie na sesji wygrał zdrowy rozsądek -mówi wójt Bohdan Pitoń. Radni zdecydowali się przyjąć studium, co pomoże gminie wybudować np. ośrodek biathlonowy w Kirach. By uspokoić mieszkańców, zadeklarowano, że w przyszłości wykonane będą w terenie badania geologiczne, by sprawdzić, czy w Witowie faktycznie są osuwiska.

Zdaniem wójta dobrze się stało, że już dziś na mapach są zaznaczone strefy osuwiskowe, bo dzięki nim każdy kto chciałby się budować w potencjalnie niebezpiecznym terenie będzie miał informacje, że musi bardziej uważać na ten teren i wybudować głębsze fundamenty.

Co ciekawe, mieszkańcy Witowa wcale nie wydają się takim zapewnieniem uspokojeni. Opuszczając sesję wielu z nich dalej było przekonanych, że żadnych osuwisk w Witowie nie ma.

- Mamy o tym wiedzę, bo mieszkamy tam całe życie - mówili górale, których popierał miejscowy radny Stanisław Stosel. Napisał na Facebooku, że studium „zostało uchwalone i nic nie dało się zrobić, by tego uniknąć”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski