Ostra sprzeczka, pchnięcia nożem i samobójstwo w szoku lub ze strachu przed wymiarem sprawiedliwości – tak zdaniem sądeckiej prokuratury mógł wyglądać przebieg tragicznych wydarzeń, do których doszło w środę w Chomranicach (gm. Chełmiec).
Jak wówczas informowaliśmy, ciała rodziców znalazł mieszkający w tym samym budynku syn.
Kobieta miała trzy rany kłute w okolicy szyi i jedną w rejonie obojczyka. Jej 58-letni mąż wisiał na belce w zabudowaniach gospodarczych. Na ciele nie było żadnych obrażeń z wyjątkiem tych typowych dla powieszenia.
Ze wstępnych informacji wynika, że były wcześniej słyszano odgłosy awantury, do jakiej doszło między małżonkami.
– Nie ma jednak bezpośrednich świadków zdarzenia – mówi Waldemar Starzak, prokurator rejonowy w Nowym Sączu.
Śledztwo prowadzone jest dwutorowo, pod kątem zabójstwa kobiety i samobójstwa jej męża. Nic nie wskazuje na udział osób trzecich w tej tragedii, dlatego prawdopodobnie zostanie ono umorzone. Na razie prokuratura czeka na szczegółowe wyniki sekcji zwłok. Przesłucha też członków rodziny zmarłych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?