Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wędrówki Bellona i Ziemianina

Wacław Krupiński
Kulturałki. W rok 2017 wszedłem jakże miło; koncert sylwestrowy w Operze - uroczy i radosny, i też corocznie oblegany przez melomanów, a potem noworoczna lektura „Okrawków” Adama Ziemianina, poety, który kolejny raz ofiarował nam prozę. Poetycką.

Czytając „Okrawki”, słyszy się wiersze Adama (których także nie brak w tym tomie), zwłaszcza jeśli miało się okazję być świadkiem, jak czyta je autor. A zaczynał jakże dawno, wędrując z Wojtkiem Bellonem, co to już ponad 31 lat temu udał się na niebiańskie połoniny. Lat raptem 33 mając.

I oto teraz dopiero, acz zapiski prowadził Ziemianin jakże dawno, ofiarował nam „opowieść o Isi, Wojtku Bellonie i o tamtym Krakowie”. Opowieść, niczym Ziemianinowa poezja - lekką, bezpretensjonalną, radosną, choć nie wolną od tonu serio, który wprawi czytającego w zadumę. I - jeśli wiekiem zbliżony do autora - wyprawi go w nostalgiczną podróż w czas młodości: tamtych przedmiotów, zwyczajów, miejsc. Dziś próżno ich szukać, nie ma dworcowego baru Smok, nie ma „Barcelony”, uwiecznionej w wierszu Adama, umieszczonym na murze kamienicy vis-à-vis Collegium Novum UJ. Tyle że tam już jakaś budowa ruszyła, zatem i wiersz pewnie przesłoni, dobrze więc, że Wydawnictwo Edukacyjne, którego nakładem ukazały się „Okrawki”, mural ów na okładce zachowało.

Okrawki - skrawki, ścinki, obrzynki sprzedawane na Kleparzu w sam raz na pustawą studencką kieszeń, ale też okruchy, wyimki z pamięci dobiegającego siedemdziesiątki twórcy, który postanowił ocalić od zapomnienia własną młodość, najbliższych - żonę Marię, już wcześniej pięknie opiewaną w wierszach, ich dzieci - Halszkę i Kacpra, przyjaciół - pośród nich Wojtek Bellon miał miejsce szczególne, a także jakichś oryginałów, skrytych za postaciami Isi, czy Staszka Literata… Ale przecież i osób w pełni realnych tu wiele, które Ziemianin spotykał, a to jako mieszkaniec „Poddaszewa”, w słynnym domu literatów przy Krupniczej, a to jako poeta występujący z Bellonem i jego Wolną Grupą Bukowina, a to bywając z Marią, wnuczką Emila Zegadłowicza, w muzeum tego twórcy w Gorzeniu Górnym…

Tak, są Ziemianinowe „Okrawki” opowieścią o Bellonie - jego artystycznych wędrówkach, w tym ostatniej - do Włodawy, jego zwyczajach, słabości do alkoholu, o zmaganiu się z życiem, a łatwe nie było, gdy stan wojenny wymusił na nim nadranne roznoszenie butelek mleka, o języku - z tym natrętnym „kurka siwa”. Ładnie i ciepło pisze Ziemianin: „Bellon - raz kaskader życia „ze złamanym skrzydłem”, drugi raz mistrz żeglugi serdecznej, pływający po akwenie ludzkości, ale wciąż w drodze - Wieczny Wędrowiec Boży. No i z tą apaszką szamotaną wiatrem. A szamotanina z życiem też u niego do łatwych nie należała. Ciągle rozgorączkowany, rozedrgany, nigdy letni. Nigdy nijaki.

Ale przecież są - a może nawet przede wszystkim są - „Okrawki”, świadectwem samego Ziemianina. Jego fascynacji Krakowem, tamtym Krakowem, z lat studiów, na które zjechał ze swej Muszyny, szarym wówczas, ale dla niego magicznym niczym świątynia, do której dochodzi się po żmudnej wędrówce. Tę słabość ujawnia autor zaraz na wstępie - w inwokacji „ze szlachetną intencją skierowanej w stronę Krakowa”, jak i w zabawnym posłowiu, pisanym fragmentami rymowaną prozą.

To już trzecia książka prozatorska Ziemianina; po drugiej - „Z nogi na nogę” o tej prozie mówił: „Śmiało można powiedzieć, że wyszła z mej poezji, może po trosze jako nieślubne, długo oczekiwane, ale jakże kochane dziecko, stąd jej niepowtarzalny klimat i szczególny, metaforyczny język dopieszczony nad wyraz. To mój poemat życia - można by rzec”. „Okrawki” są tego dowodem bodaj jeszcze dobitniejszym. Urokliwym. Polecam ich lekturę z przekonaniem; dostarczą nam radości i zadumy niczym Bellonowe piosenki: „Majster Bieda”, „Sielanka o domu”, „Nuta z Ponidzia”, „Bukowina”, „Piosenka o zajączku”, czy napisana dla przyszłej żony Joanny „Kołysanka I”. A może nawet słuchajmy ich czytając…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski