Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Węgierscy przyjaciele

Ryszard Terlecki
Wszystko jest polityką. Polski Sejm i Senat oraz Zgromadzenie Narodowe Węgier przyjęły jednobrzmiące uchwały o ustanowieniu roku 2016 - Rokiem Solidarności Polsko-Węgierskiej.

Uchwały odwołują się do dwóch rocznic: antykomunistycznego buntu Poznania w czerwcu 1956 r., krwawo stłumionego przez reżimowe wojsko oraz antysowieckiego powstania węgierskiego na przełomie października i listopada. Poznański Czerwiec rozpoczął się od strajku i ulicznego pochodu robotników Zakładów im. Stalina (dawniej Cegielskiego), do którego przyłączyły się tłumy mieszkańców Poznania. Demonstranci zdobyli gmachy sądu i prokuratury, opanowali budynek więzienia, zdobyli broń, także rozbrajając milicjantów i żołnierzy, a następnie zaatakowali siedzibę bezpieki. Wieczorem śląskie dywizje pancerne stłumiły bunt, a według oficjalnych komunikatów zginęło 57 osób.

Węgierskie powstanie, które rozpoczęło się od manifestacji solidarności z Polską (Gomułka właśnie objął władzę i zapowiedział reformy), było największą i najbardziej tragiczną próbą obalenia komunistycznej władzy, narzuconej Europie Wschodniej przez Sowiety w 1945 roku. Trwało dwa tygodnie, w walkach zginęło 2,5 tysiąca powstańców, a po jego upadku skazano i stracono ponad 200 osób, w tym premiera Imre Nagy’a. Sowiecka armia, licząca 60 tysięcy żołnierzy, przywróciła totalitarny reżim i Węgry aż do 1989 roku, podobnie jak Polska, pozostawały sowiecką kolonią.

Uchwały, przyjęte przez parlamenty Polski i Węgier, nawiązują do tych bohaterskich i tragicznych epizodów. Dziś Węgry są krytykowane zarówno przez UE, jak i Stany Zjednoczone, za samodzielną politykę gospodarczą i społeczną, naruszającą interesy europejskiej finansjery. Także kontakty Orbana z Putinem wywołują odruchy sprzeciwu, również w państwach Zachodu, które z Rosją utrzymują zażyłe stosunki handlowe. Polska nie wspiera pomysłu Węgier, aby przez współpracę z Rosją usamodzielnić się wobec zjednoczonej Europy, ale wspólna uchwała oznacza, że nasze kraje łączy nie tylko przyjaźń, ale gotowość do poszerzania wspólnych działań, m.in. w ramach Grupy Wyszehradzkiej.

Unia Europejska, zdominowana przez Niemcy, z niepokojem patrzy na polsko-węgierskie kontakty. Nasze rządy uważają, że demokracja powinna służyć wszystkim obywatelom, a nie głównie finansowo-biznesowym elitom. Na Zachodzie panuje obawa, że model politycznej samodzielności, wybrany przez oba państwa, rozszerzy się w naszym regionie i obejmie kolejne kraje. Unia jest u progu poważnego kryzysu, a sojusz państw Międzymorza mógłby mieć wpływ na kształt europejskich instytucji. Dlatego, mimo różnic, współpraca Warszawy i Budapesztu wzmacnia naszą pozycję w planowaniu europejskiej przyszłości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski