Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Węgrzy nie mieli problemow

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
Fragment spotkania Węgry - Czarnogóra w Ergo Arenie
Fragment spotkania Węgry - Czarnogóra w Ergo Arenie Przemyslaw Świderski/Polska Press
W pierwszym sobotnim spotkaniu mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych, które odbywają się w Polsce, w grupie D Węgry pokonały Czarnogórę 32:27 (16:12).

Reprezentację Węgier prowadzi dobrze znany w naszym kraju trener Vive Tauronu Kielce Tałant Dujszebajew. Przebudował on swoją drużynę, wychodząc z założenia, że najwyższy czas na zmianę pokoleniową. Na turniej Euro 2016 nie przyjechały takie gwiazdy jak: Gabor Csaszar, Ferenc Ilyes i Mate Lekai.

W drużynie dobrze spisywały się jednak inne asy: bramkarz Roland Mikler i niespełna 35-letni rozgrywający Laszlo Nagy, który w 2012 roku powrócił do reprezentacji. Najskuteczniej rzucał Bence Banhidi.

Węgrzy mieli inicjatywę grze przez całe spotkanie. W 10 minucie prowadzili już 9:3. Czarnogórcy próbowali ambitnie odrabiać straty. Szczególnie groźny dla rywali był Vuko Borozan. On i jego koledzy zdołali dojść Węgrów jednak najwyżej na trzy bramki.

Po zmianie stron obraz gry był podobny. Wprawdzie na kwadrans przed końcem spotkania było tylko 25:23 dla Węgrów, ale potem zdobyli oni cztery gole z rzędu i praktycznie zapewnili sobie zwycięstwo.

Najwięcej bramek: Bence Banhidi 7, Iman Jamali i Gabor Ancsin po 5 – Vuko Borozan 7, Nemanja Grbović i Stefan Cavor po 5.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski