Wellinger oddał dwa najdłuższe skoki w konkursie - po 132,5 m - i zwyciężył zdecydowanie. Kot w pierwszej serii uzyskał 130, a w drugiej skoczył o metr dalej. Koudelka najpierw osiągnął 128,5 m, a potem 131,5 m. Co ciekawe, podczas drugiej serii skoków Czechowi pękła sznurówka w bucie, ale na szczęście jeden z przedstawicieli organizatorów zawodów przekazał mu własną.
Kamil Stoch, który podczas piątkowych zawodów drużynowych uzyskał najdłuższe odległości w obu seriach (w drugiej próbie, lądując na 136. metrze, poprawił należący do niego "letni" rekord obiektu w Wiśle), skakał nieco słabiej (dwa razy uzyskał po 128,5 m) i zajął dopiero piątą lokatę.
Znowu nadspodziewanie dobrze wypadł Krzysztof Biegun, który skoczył 127 i 129,5 m, zapewniając sobie siódmą pozycję, tuż przed dotychczasowym liderem klasyfikacji generalnej LGP, Niemcem Richardem Freitagiem - uzyskał 127 i 126 m.
Piotr Żyła był 16. (124,5 i 125,5 m), Dawid Kubacki 26. (124 i 121,5 m), a Jan Ziobro 28. (124 i 123,5 m). Pozostali nasi zawodnicy nie awansowali do II serii. Miejsca w czwartej "10" zajęli Krzysztof Leja, Stefan Hula i Krzysztof Miętus, a w piątej: Aleksander Zniszczoł, Klemens Murańka i Andrzej Zapotoczny.
W klasyfikacji generalnej LGP prowadzi Wellinger (180 pkt) przed Freitagiem (132) i Kotem (106). Stoch jest szósty (77), a Biegun dziewiąty (58).
(FIL)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?