Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wenders broni Sroki: Polskie kino nie należy tylko do Polski

Aleksandra Suława
Aleksandra Suława
Magdalena Sroka szefową PISF została w 2015 roku
Magdalena Sroka szefową PISF została w 2015 roku Andrzej Banaś
Wydarzenia. - Jeśli wypowiedzenie zostanie mi wręczone, pójdę do sądu i wykorzystam wszystkie możliwe drogi odwoławcze - mówiła w sobotę w Krakowie Magdalena Sroka.

Chociaż sobotnie spotkanie odbywało się pod hasłem „Kultura niepodległa kobiet”, a jego tematem był problem dyskryminacji w kulturze, bez aluzji do bieżących wydarzeniach się nie obyło. Trudno się dziwić, jeśli jedną z panelistek była Magdalena Sroka, której odwołanie ze stanowiska dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, od tygodnia budzi emocje w środowisku twórców.

- Ja całe życie podejmuję wyzwania. Jestem znikąd, nie jestem z żadnego układu, nikogo dnie znam. Tam gdzie doszłam, doszłam własną pracą, podejmując wyzwania - mówiła Sroka. - Czasem myślę, że jestem nienormalna. Po co mi ten minister kultury i ta afera, to opluwanie w gazetach? Mogłam przecież zaakceptować dymisję, przyjąć oferty które mi składano i nikt by się nigdy nie dowiedział, że próbowano postąpić bezprawnie. Tak by było prościej, wygodniej, bezpieczniej. Ale byłoby też nieuczciwie. Sroka, trzymiesięczne naciski ze strony ministerstwa określiła mianem „aktu przemocy”.

- Jeśli wypowiedzenie zostanie mi w końcu skutecznie doręczone, to pójdę do sądu i wykorzystam wszystkie możliwe kroki - dodała. - A potem dopiero zastanowię się co dalej.

Akademia upomina się o Srokę

Echa odwołania Magdaleny Sroki dotarły już za granicę. List do ministra kultury, Piotra Glińskiego, napisał niemiecki reżyser, szef Europejskiej Akademii Filmowej, Wim Wenders. „Może pan stwierdzić, że odwołanie jest krajową sprawą i Europejska Akademia Filmowa nie powinna się nim zajmować. Tak jednak nie jest! Polskie kino nie należy tylko do Polski, lecz jest ważną częścią europejskiej kultury, o którą się troszczymy” - pisze Wenders. „To, co zrobiliście jest wyrazem braku szacunku dla kultury i artystycznej wolności (…). Pokazuje, jak krótkowzroczny jest rząd, gdy próbuje podporządkować kulturę politycznym celom” - czytamy w dalszych częściach listu. Wenders dodaje też, że przyłącza się do, zignorowanych przez rząd protestach polskiego środowiska filmowców. List został opublikowany w sobotę, na stronie Akademii europeanfilm academy.org. Wcześniej, podobne listy do ministra skierowały polskie stowarzyszenie zrzeszające twórców (m.in. Kobiety Filmowcy, Gildia Reżyserów, Polska Akademia Filmowa) jak również krytycy i teoretycy kina.

Magdalena Sroka z funkcji szefowej PISF - mimo negatywnego zaopiniowania dymisji przez Radę Instytutu - została odwołana w ubiegły poniedziałek. Bezpośrednią przyczyną był list, jaki instytut skierował wiosną do Stowarzyszenia Amerykańskich Producentów Filmowych. Pismo (sporządzone przez jedną z pracownik PISF ) miało być napisane niepoprawną angielszczyzną i zawierać aluzje do cenzury w Polsce. Incydent, jak tłumaczy ministerstwo, spowodował utratę zaufania resortu do Magdaleny Sroki. Decyzja o odwołaniu dotychczas nie została jej wręczona, ponieważ do dziś, dyrektor przebywała na zwolnieniu lekarskim.

Autor: Aleksandra Suława

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski