Werdykt w doliczonym czasie

BKS Bochnia - MKS Trzebinia Siersza 2-1 (0-0)

Sędziował Grzegorz Jabłoński (Kraków). Żółte kartki: Cygan -**Rogalski, Ołownia. Widzów 400.Bochnia: Piątek 6 - Bienias 6, Serafin 6, P. Kasprzyk 6, Nizioł 6 - Cygan 4, Rynduch 5 (81 Wełna), Krzywda 6, Rachwalski 5 - Skirło 6 (88 Kupiec 8), Zubel 5. Trzebinia: Polański 6 - T. Szczepanik 5, Wind 4, Strzeboński 3 - Jędrzejczyk 5, Ołownia 5, Lickiewicz 5, Barnaś 5 (66 P. Szczepanik), Ciupek 4 (46 Rogalski 4) - Stojewski 4 (46 Ciepichał 4), Chylaszek 6 (81 Drobniak).
Gospodarze obawiali się inauguracyjnej konfrontacji z zupełnie nieznanym im MKS-em. Okazało się jednak, że nie taki diabeł straszny.
Bardzo aktywni byli pozyskani z Łososia Łososina Dolna Zubel i Skirło, obaj nie potrafili jednak celnym strzałem wykończyć swoich akcji. Najlepsze okazje w pierwszej połowie miejscowi mieli w 34 i 44 minucie. Najpierw po podaniu Skirły, Krzywdę w ostatniej chwili zablokował jeden z rywali. Tuż przed przerwą bliski szczęścia był z kolei Skirło, ale z 16 m posłał piłkę obok bramki. Przyjezdni zaatakowali w 28 min. Po szybkiej kontrze wyprowadzonej przez Chylaszka piłkę przejął Lickiewicz. Pomocnik MKS-u z łatwością przedarł się na pole karne gospodarzy, jednak strzelił niecelnie.
Druga połowa rozpoczęła się od fatalnego błędu Jędrzejczyka, który wybijając piłkę, podał ją wprost pod nogi Skirły. Ten zagrał do zupełnie niepilnowanego Krzywdy, który nie miał żadnych problemów z pokonaniem Polańskiego.
Zespół z Trzebini, mimo dobrej gry obronnej BKS-u, nie rezygnował z dążenia do zmiany wyniku i w 67 min osiągnął cel. Po kolejnym rzucie rożnym obrońcy Bocheńskiego zbyt krótko wybili piłkę, ta trafiła pod nogi Jędrzejczyka, który potężnym uderzeniem z 18 m trafił w "okienko", tym samym rehabilitując się za wcześniejszy błąd.
Trzebinianie prawdziwy dramat przeżyli w końcówce. W przedłużonym czasie gry - gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się sprawiedliwym podziałem punktów - Strzeboński stracił piłkę przed własnym polem karnym. Futbolówkę przejął wtedy Kupiec i za chwilę pokonał Polańskiego w sytuacji sam na sam. Tekst i fot. PIOTR PIETRAS**

WystrzaŁowy debiut Kupca

Dla Michała Kupca występ przeciwko Trzebini Sierszy był IV-ligowym debiutem. 19-letni wychowanek MOSiR-u Bochnia pojawił się na boisku dopiero w 88 min i była to zmiana typowo taktyczna, przeprowadzona w celu utrzymania wyniku. Tymczasem Kupiec swoją aktywnością na boisku zmusił do błędu 30-letniego Krzysztofa Strzebońskiego i strzelił gola na wagę 3 punktów.

W meczu piĄtkowym

Unia Tarnów - Beskidy Andrychów 3-2 (2-0)

1-0 Kazik 26, 2-0 Chrobak 41, 3-0 Chrobak 47, 3-1 Mianowany 48, 3-2 Derbin 79.
Sędziował Dariusz Pokwiczał (Olkusz). Żółte kartki: Chrobak, Kazik, Maciosek, Ł. Bartkowski -**Derbin, Wawro. Widzów 400. Unia: Kasprzyk 5 - D. Bartkowski 5 (46 Ł. Bartkowski 4), Sobyra 5, Pawlak 5 - Kazik 6, Bibro 5, Radliński 7, Wstępnik 6, Maciosek 4 (58 Konieczny) - Drozdowicz 3 (60 Palej), Chrobak 7 (81 Żaba). Beskidy:** Harasiuk 6 - Kaczmarczyk 5, M. Marek 4, Kokoszka 4, Kukuła 4 - Mianowany 5 (67 Fryś), Derbin 6, Kmieć 6, Wawro 5 (75 Budka) - Chowaniec 4, Zaremba 3.

Tabela

1. Fablok
   1
   3
   2-0

Orkan
1
3
2-0

3. Bochnia
   1
   3
   2-1

Puszcza
1
3
2-1

5. Polan
   1
   3
   1-0

Płomień
1
3
1-0

7. Alwernia
   1
   1
   1-1

Lubań
1
1
1-1

9. Garbarnia
   1
   1
   0-0

Przebój
1
1
0-0

11. Garbarz
    1
    0
    1-2

Trzebinia
1
0
1-2

13. Glinik
    1
    0
    0-1

Sandecja II
1
0
0-1

15. Orzeł
    1
    0
    0-2

Tuchovia
1
0
0-2

(MARO)