Wernisaż i poetycki plener

   Marek Jaśkowiec, choć mieszka w Myślenicach, swoje prace w rodzinnym mieście pokazuje po raz pierwszy. Na ekspozycję składa się kilkanaście obrazów namalowanych techniką własną. Są to prace niezwykle urokliwe, pełne tajemniczego klimatu i niepowtarzalnego kolorytu. Jak twierdzi sam artysta, obrazy wybrane zostały z materiału tworzącego trzy różne wystawy: "Impresje wielickie" (magistrat wielicki), "Autoportret 42 x 30" (galeria "T" na krakowskim Kazimierzu) oraz "Róże" (Zamek Królewski na Wawelu). Na myślenickiej wystawie prezentuje także kilka prac z najnowszego cyklu, nad którym aktualnie pracuje.
   Obrazy Marka Jaśkowca - to głównie nastrojowe pejzaże, ale także portrety oraz kwiaty. O technice malowania artysta mówi raczej niechętnie, twierdząc, że wciąż nad nią pracuje, ale w sekrecie dowiedzieliśmy się, że oparta jest ona na takich składnikach, jak: sól, żelatyna i woda. Dostrzegalne jest jej wielkie podobieństwo do klasycznej akwareli oraz pasteli.
   Marek Jaśkowiec urodził się w Myślenicach w 1974 roku. Naukę rozpoczynał od konserwacji zabytków, dekoracji i aranżacji wnętrz. Uczył się także w pracowniach artystów krakowskich. Ma za sobą wiele wystaw indywidualnych i zbiorowych. Obecnie przygotowuje się do egzaminu w ZPAP-ie. Wystawa prezentowana w Myślenicach w sierpniu pokazana zostanie w Monachium. W "Domu Greckim" można będzie ją oglądać przez kilkanaście najbliższych dni.
   W urokliwych klimatach ogrodu otaczającego "Dom Grecki" odbył się pierwszy Myślenicki Plener Poetycki pt. "Myślenice poezją malowane". W spotkaniu poetów z publicznością udział wzięli członkowie Grupy Poetyckiej "Tilia" oraz specjalnie zaproszeni na wieczór Stanisław Chyczyński i Ryszard Rodzik. Oprawę muzyczną zapewnił Łukasz Szlachetka. Poeci z "Tilii" czytali swoje wiersze poświęcone Myślenicom (i nie tylko). Jak powiedział lider grupy Piotr Oprzędek, organizatorzy pierwszego Myślenickiego Pleneru Poetów chcą, aby impreza odbywała się co roku i przyciągała coraz więcej poetów i słuchaczy. Tekst i fot. (MH)