Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Weronika Nowakowska: Być może to moje ostatnie mistrzostwa świata [ROZMOWA]

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Weronika Nowakowska podczas ubiegłorocznych MŚ w Kontiolahti
Weronika Nowakowska podczas ubiegłorocznych MŚ w Kontiolahti Markku Ulander
Weronika Nowakowska, dwukrotna medalistka (srebro i brąz) ubiegłorocznych mistrzostw świata w biathlonie, jako pierwsza w polskiej ekipie rozpocznie udział w MŚ w Oslo. To ona pobiegnie na pierwszej zmianie sztafety mieszanej w dzisiejszym biegu, który rozpocznie się o godz. 15.30.

Niewiele brakowało, a nie poleciałaby Pani do Oslo z resztą ekipy. W poniedziałek wieczorem pojechała Pani najpierw na lotnisko w Pyrzowicach, zamiast do podkrakowskich Balic. Pierwszy raz zdarzyło się coś takiego?
Mnie tak, ale w ekipie nie był to pierwszy raz.

Czym było to spowodowane w tym przypadku?
Złą informacją o miejscu wylotu. Czas się zgadzał, o dziwo się nie spóźniłam, co nieczęsto mi się zdarza (śmiech), natomiast ku mojemu zaskoczeniu nie było na tablicy wyświetlonego jakiegokolwiek wylotu do Oslo. Więc szybko się zorientowałam, że to pewnie nie to lotnisko. Wykonałam jeden telefon i okazało się, że reszta ekipy jedzie na Balice. Jak się potem okazało, wylot się opóźnił, widocznie pisane mi było polecieć do tego Oslo (śmiech).

Z jakimi nadziejami? Z jakim nastawieniem?
Nastawienie mam wyjątkowe, inne niż zawsze (Nowakowska kilka miesięcy temu podjęła decyzję, że po sezonie zrobi sobie przerwę w karierze - przyp. boch). Nie wytwarzam sobie żadnej presji. Zawsze staram się dać z siebie wszystko i wykonać wszystkie zadania, które do mnie należą najlepiej jak potrafię - tak będzie też tym razem, aczkolwiek mój nastrój jest wyjątkowy. Mam świadomość, że być może będą to moje ostanie mistrzostwa świata w życiu, może się tak się zdarzyć. Przystępuję do tych zawodów raczej z optymizmem, taką ciekawością, na co mnie stać. Bo w tym roku nie pokazałam jeszcze nikomu, na co mnie stać, nawet samej sobie. Więc zobaczymy.

Medale z ubiegłego roku nie są ciężarem?
O dziwo, nie. Gdzieś podświadomie czułam to na początku sezonu, natomiast teraz nie mam nastawienia, że ja muszę zawojować złoto czy bronić srebra albo brązu. Chciałabym zrobić swoje i pokazać swoje najlepsze umiejętności - to jest moim zadaniem na te MŚ. Nie będę mówić o wynikach, bo, jak to w biathlonie, nic nie jest pewne, ale wszystko jest możliwe.

Jak minęły ostatnie dwa tygodnie, zgrupowanie przed mistrzostwami? Wcześniej wysyłała Pani sygnały, że jest przetrenowana. Czy coś wyprostowało się w ciągu tych kilkunastu dni?
Sądzę, że w trakcie okresu przygotowawczego został popełniony jakiś błąd. Nie ma sensu o tym mówić teraz, można sobie wyciągnąć wnioski na przyszłość. Ja na pewno jestem sprinterem, wiem, co mi nie służy i myślę, że to się w tym roku zadziało, trudno. Teraz nie ma co o tym mówić. Generalnie, ostatnie dwa tygodnie były trudne ze względu na powrót ze Stanów Zjednoczonych (tam odbyły się ostatnie zawody Pucharu Świata - przyp.), bardzo trudno było mi się przestawić. Cały czas budziłam się o drugiej w nocy, więc chodziłam niedospana w ciągu dnia, itd. (Na zgrupowaniu w Ruhpolding) nie trenowaliśmy jakoś strasznie dużo, ale też nasze wyniki badań nie pozwalały na jakiś bardzo ciężki trening, bo odczuliśmy ten powrót ze Stanów. Udało się jednak kilka elementów podszlifować. W ostatnich dniach, nie zapeszając, bardzo fajnie wyglądało u mnie strzelanie. Zarówno, jeśli chodzi o celność, jak i szybkość. No więc mam nadzieję, że w Oslo uda mi się po prostu zaprezentować to, co mam najlepsze.

Skojarzenia z tym miejscem?
Samo miejsce piękne, stadion okazały, wspomnienia też pozytywne, aczkolwiek nie osiągnęłam w Oslo jakichś piorunujących wyników. Trasa jednak bardzo wdzięczna. Mam tylko nadzieję, że nie będzie ciepło, bo jeśli tak, to startując w trzeciej czy czwartej grupie (czyli z dalekim numerem - przyp.), to na "dzień dobry" będę miała troszeczkę trudniej. Ale mam nadzieję, że nie będzie tak ciepło, nie będzie "kaszy" na trasie i w związku z tym warunki będą równe dla wszystkich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski