Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wewnętrzne śledztwo

Redakcja
(INF. WŁ.) Dyrektor krakowskiego ośrodka Telewizji Polskiej zawiesił w obowiązkach służbowych producenta niedzielnego koncertu norweskiej grupy Gorgoroth, która uraczyła fanów muzyki metalowej nagimi ciałami aktorów na krzyżach, baranimi głowami na palach i satanistycznymi pentagramami. - Nie czuję się kozłem ofiarnym - mówi ukarany Tomasz Pomarański. - To wypadek przy pracy.

Producent zawieszony po nagraniu w studiu na Krzemionkach szokującego występu norweskiej grupy

   Producent, który z Krzemionkami jest związany od 15 lat, zapewnia, że nie wiedział dokładnie, jak szokującą scenografię zamówili Norwegowie. Przypomnijmy, że niedzielnego koncertu telewizja publiczna nie transmitowała, a nagranie występu grupy Gorgoroth realizowała w swoim studiu na zlecenie zewnętrzne - dla firmy Metal Mind Productions z Katowic, która zarejestrowała je na DVD i zamierza sprzedać fanom Norwegów.
   - Nie było próby koncertu grupy przy pełnej scenografii, choć zwykle przy okazji koncertów tak się dzieje - mówi Tomasz Pomarański. - Widziałem wprawdzie podczas próby dźwiękowej same krzyże, ale nie było takiego efektu, jak w czasie występu. A wrażenie całości, czyli łbów baranich na palach wśród drutów kolczastych, nagich aktorów pomalowanych sztuczną krwią na krzyżach było upiorne i szokujące - _przyznaje.
   Producent próbował dodzwonić się do dyrektora ośrodka Andrzeja Jeziorka w trakcie koncertu, by poinformować go, co widać na scenie, ale mu się to nie udało. Nagrania nie przerwał. Dzień po imprezie szef OTV Kraków zawiadomił prokuraturę o wydarzeniu, informując, że mogło dojść do obrazy uczuć religijnych. Przekazał jej też nagranie koncertu. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie, ale nie wiadomo, czy komukolwiek postawi zarzuty.
   Karę ponosi zatem na razie producent - zawieszenie oznacza, że nie bierze udziału w realizacji innych programów, toteż nie dostaje honorariów, a jedynie samą pensję.
   - _Zawieszenie potrwa do czasu, aż wyjaśnimy okoliczności tej sprawy wewnątrz firmy. Postaramy się zrobić to jak najszybciej
- zapewnia Andrzej Jeziorek. Producent nie musi więc czekać na decyzję do zakończenia prokuratorskiego śledztwa, tym bardziej że przełożeni byli dotąd z jego pracy zadowoleni. Tomasz Pomarański od dawna pracuje przy dużych telewizyjnych produkcjach - np. brał udział w przygotowaniu relacji z wizyty prezydenta George’a Busha w Krakowie, transmisji koncertu poświęconego ofiarom zamachu z 11 września, pracuje też dla redakcji programów katolickich. Szef tej redakcji nie domagał się zresztą odsunięcia go od pracy przy audycjach religijnych.
   - Ponoszę konsekwencje tego, co się wydarzyło w studiu - producent godzi się z decyzją przełożonego. - Mogę tylko powiedzieć, że protestowali przeciwko tej scenografii i użyczeniu studia na koncert głównie ci, którzy nie pracowali przy nim i go nie widzieli. _Dodaje jednak, że nie neguje słuszności samego protestu. - _W Polsce odbywają się setki takich metalowych koncertów, choć z pewnością nie w budynkach telewizji publicznej - przyznaje.
   Związkowcy z Krzemionek są zadowoleni z decyzji dyrektora ośrodka. - Są granice, których nie wolno przekraczać. Zawieszenie ma zapobiegać podobnym przypadkom w przyszłości. To swego rodzaju prewencja. Telewizja publiczna nie działa przecież głównie dla pieniędzy - mówi Wiesław Murzyn, szef "Solidarności" w krakowskim ośrodku. - Można było przed koncertem zorientować się, co zespół z Norwegii szykuje dla Krakowa. Wystarczyło wejść na jego strony internetowe - przekonuje. Według niego, zawieszenie powinno potrwać aż do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez prokuraturę.
   - Marzę, by cała sprawa już "zmarła" - _nie ukrywa Pomarański. - Nigdy nie byłem fanem blackmetalowej muzyki, ale teraz mam do niej uraz. Nie jestem też przyzwyczajony do szumu medialnego. Producent nie ukrywa także zdumienia, że koncert, choć szokujący, wywołał aż takie emocje. - _Kilkanaście lat temu metalowa muzyka byłą u nas czymś nowym. Teraz to już przebrzmiało - _twierdzi._
   Przypomnijmy, że żaden z widzów koncertu nie złożył do prokuratury skargi, iż to jego uczucia religijne zostały obrażone. Szef ośrodka, choć zaniósł kasetę z kontrowersyjnym nagraniem na policję, rozumie z kolei decyzję producenta o nieprzerywaniu koncertu. Jego zdaniem, gdyby nagle "zgasło światło", niezadowoleni fani metalowej muzyki mogli nawet zdemolować studio.
   Tomasz Dziubiński, szef Metal Mind Productions, przeprosił wszystkich urażonych, ale gorąco broni swobody wypowiedzi artystycznej i przypomina, że wiele dzieł, nie tylko muzycznych, wywołuje kontrowersje i spory, nawet jeśli nikt nie kwestionuje ich wartości.
   Choć pełną satanistycznych "akcesoriów" i bluźnierczych tekstów muzykę Gorgoroth trudno porównać z twórczością Martina Scorsese, to obrońcy wolności wypowiedzi artystów przywołują przy okazji komentowania koncertu m.in. "Ostatnie kuszenie Chrystusa" tego reżysera, które wielu widzów uznało za bluźniercze. Podobnie odnoszą się środowiska żydowskie do niedawno ukończonej "Pasji" Mela Gibsona - filmu (o męce Chrystusa), który został dobrze oceniony przez krytyków z branży, ale reżyserowi wytknięto antysemityzm.
   Stosunkowo najbliższe przypadkowi Norwegów, których przesłuchania w czasie śledztwa krakowska prokuratura nie wyklucza, jest "dzieło" Doroty Nieznalskiej - gdańskiej plastyczki, która wystawiła w jednej z galerii obraz męskich genitaliów na krzyżu, także tytułując je "Pasja". Sąd skazał ją w lipcu 2003 r. za świadomą obrazę uczuć religijnych na pół roku pracy społecznej - po 20 godzin miesięcznie. Wielu twórców było tym wyrokiem oburzonych. Gdyby ktokolwiek został ukarany za kontrowersyjny koncert w Krakowie, poniósłby odpowiedzialność z tego samego artykułu, co Nieznalska - art. 196 kodeksu karnego. Za obrazę uczuć religijnych grozi do 2 lat więzienia.
EWA ŁOSIŃSKA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski