Tomasz Karolak poprowadzi galę rozdania antynagród filmowych FOT. MARCIN OLIVA SOTO
WYDARZENIE. W niedzielę poznamy laureatów nagród przyznawanych m.in. najgorszym filmom roku, aktorom i reżyserom. Ciekawe, kto pojawi się na gali?
Uroczysta gala odbędzie się w warszawskim Teatrze Imka, którego dyrektorem jest znany aktor - Tomasz Karolak. To on właśnie poprowadzi tę wyjątkową imprezę.
- Sam zaproponowałem prowadzenie gali, po tym jak przeczytałem, w jakich kategoriach przyznano nominacje - mówi Tomasz Karolak, który nie kryje tego, że wielokrotnie zagrał w kiepskich produkcjach. - Rozbawiły mnie w szczególności: "najbardziej żenująca scena" i "najgorszy efekt specjalny". Uważam, że taka antygala jest naszemu środowisku bardzo potrzebna, w kontrze na przykład do nabzdyczonych Orłów czy Telekamer. To jeden wielki fałsz, którym jesteśmy karmieni, a Węże to rodzaj antidotum na hipokryzję panującą w Polsce. Nakłaniam kolegów aktorów do większego dystansu. Powiedzmy sobie szczerze: aktor już dawno przestał być narodowo-wyzwoleńczym Feniksem, świętością, która nie podlega żadnej krytyce.
Pytanie tylko, czy na warszawskiej gali pojawią się inni twórcy? Nominacja do Węży jest bowiem postrzegana jako źródło czarnego PR-u, kreujące negatywny wizerunek aktorów w przestrzeni medialnej i publicznej.
- Mam świadomość, że wielu osobom Węże nie pasują, ale argumenty o "czarnym PR polskiego kina" do mnie nie przemawiają. Boleję, że twórcy cierpią, ale przepraszam, ja i widzowie na ich filmach przeżywaliśmy nie mniejszą katorgę. Cieszą mnie jednak te pozytywne opinie na temat Węży, które dostrzegają sens ich istnienia - a są i takie! Cenię ludzi kina, którzy potrafią na swoje dokonania spojrzeć z dystansem i odważnie mówią także o filmach, które "nie wyszły" - mówi Krzysztof Spór, redaktor naczelny portalu filmowego Stopklatka, nicjator powstania kapituły przyznającej te nagrody.
- Czy starczy im odwagi, by przyjąć nagrodę? Czas pokaże - dodaje redaktor naczelny Stopklatki.
Tomasz Karolak, choć nie odpowiada za wysyłanie zaproszeń do artystów, zdradza, że na gali z pewnością pojawi się aktor Piotr Adamczyk i Jacek Sajmołowicz, który jest współproducentem zmiażdżonego przez krytyków "Kac Wawa". - Mam jednak świadomość, że wiele krzeseł będzie pustych. W ich miejscach postawimy wtedy tzw. standy, czyli podobizny twórców umieszczone na tekturach - mówi Tomasz Karolak.
Na gali nie zabraknie za to Mariusza Pujszy, nominowanego do Węży za role w filmach "Kac Wawa" oraz "Komisarz Blond i Oko Sprawiedliwości". - Mam do siebie wielki dystans. Bawimy się w końcu w przyznawanie różnych nagród. Obawiam się jednak, że sporej grupie Polaków brakuje luzu. Są wśród nich także aktorzy, którzy niepotrzebnie traktują te nagrody jak policzek wymierzony prosto w twarz. Mam nadzieję, że gala będzie miała formę dobrej zabawy - mówi Pujszo.
Czy tak będzie? Aktor przekona się już w niedzielę. O miano nagorszego filmu powalczą też wtedy "Bitwa pod Wiedniem", "Kac Wawa", "Big Love", "Komisarz Blond i Oko Sprawiedliwości" oraz "Sztos 2".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?