"Wgryźć" się w wyższą kategorię

Judocy Hejnału Kęty

   Z kęckiej grupy juniorów młodszych do OTK zakwalifikowała się jedynie Małgorzata Matusiak, zajmując w bytomskiej imprezie 2. miejsce.
   Niższe lokaty niż zazwyczaj, zajmowali chłopcy. 5 miejsce zajął Dariusz Cieśliński (81 kg), a 7. przypadło w udziale Krystianowi Jurowskiemu (60 kg). Najgorzej wypadł Kacper Rajda, zajmując dopiero 9. lokatę. - W przypadku ostatniej dwójki najważniejsze jest "wgryzienie" się w wyższe kategorie. Przecież latem, w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży, bili się w wadze 55 kg, a więc jedną czy dwie kategorie niżej - przypomina Ryszard Mencel, trener kęckich judoków. - Z wyników będę ich rozliczał za rok, kiedy osiągną już w wieku juniora starszego. Potrzebują czasu, by zdobyć doświadczenie i nabrać masy ciała - dodaje szkoleniowiec.
   W bytomskich zawodach startowała jeszcze Beata Laszczak, zajmując 5. miejsce (52 kg).
   Z kolei młodzicy walczyli w czwartej, ostatniej strefie do Pucharu Polski, który w tej kategorii ma rangę mistrzostw Polski. W młodzikach jest zakaz walki o mistrzostwo kraju, więc wymyślono Puchar, by po troszę obejść przepisy. Wcześniejsze eliminacje odbywały się w Rzeszowie, Tuchowie i Zakopanem. Z "siódemki" kęczan, uczestniczących w tym turnieju, aż "szóstka" punktowała, ale z gratulacjami odnośnie udziału w Pucharze Polski, trzeba się wstrzymać do oficjalnych wyników ze wszystkich eliminacji. Z naszego makroregionu, obejmującego Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie, awansuje 33 zawodników.
   Najlepiej z kęczan w Wolbromiu spisał się Mieszko Rajda, zajmując 1. miejsce w wadze 50 kg. Grzegorz Rozbrój był 2. (66 kg) natomiast na najniższym podium stawali: Szymon Szostak i Mateusz Majda (50 kg). Natomiast Bartłomiej Płonka w wadze 73 kg był 5.
   Z kolei wśród dziewcząt, w wadze 40 kg, zwyciężyła Anna Kubica.
(zab)