Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Who is who krakowskich kulinariów

Redakcja
Wine Garage ul. Józefitów 8 Fot. Anna Kaczmarz
Wine Garage ul. Józefitów 8 Fot. Anna Kaczmarz
Bio, eco... znamy takie chleby, kasze, soję. Ale bio - wina? - Faktycznie, nadal jeszcze budzą zdziwienie w Polsce - mówi Agnieszka Szczupak, która prowadzi Wine Garage przy ulicy Józefitów w Krakowie. A przecież wina ekologiczne to te, które powinno się lubić najbardziej: nie zawierają ulepszaczy, które często stanowią o smaku innych win, a których istnienie producenci często zatajają.

Wine Garage ul. Józefitów 8 Fot. Anna Kaczmarz

Agnieszka Szczupak

W Wine Garage znajdziemy więc: wina organiczne, biodynamiczne, ze zrównoważonych upraw winorośli (sustainable wine), klasztorne, a także organiczne dezalkoholizowane. - Szczególnie cieszę się z francuskich win od winiarzy niezależnych (vigneron independant), którzy zbuntowali się kiedyś przeciwko dyktaturze pośredników - mówi właścicielka. Wina stoją sobie spokojnie na wielkich regałach. Można je wziąć do ręki, przeczytać etykietę, dowiedzieć się o nich więcej... Jest Chianti, jest Barolo. - W winach zakochaliśmy się po podróży do Toskanii i tak zaczęła się przygoda życia, również w sensie zawodowym, bo przecież z wykształcenia jesteśmy polonistami - przyznaje Agnieszka Szczupak. Jednak w Wine Garage można dostać nie tylko napój włoskich bogów, kiedy się spotykamy, właścicielka wybiera się właśnie w podróż do Czech, oczywiście... po wina. Mołdawia, Nowy Świat - każdą z butelek można zabrać do domu, można też otworzyć ja na miejscu.
- Marzyło mi się miejsce w stylu tych, które znam z Berlina: tam wiele ciekawych przedsięwzięć mieści się w podpiwniczeniu - opowiada Agnieszka Szczupak. - Dzielnica, w której znajduje się Wine Garage została zbudowana przez Niemców, widzę wiele podobieństw architektonicznych miedzy tym miejscem a Berlinem, szkoda, że nie wykorzystujemy tego potencjału - zamyśla się. Na szczęście Wine Garage wykorzystuje potencjał miejsca, ma już nawet związane ze sobą niezwykłe historie - choćby piękny bar, wykonany z desek o niezwykłym kolorze i fakturze. - Uratowałam je z rusztowania... Wcześniej były ponad stuletnią gorlicką szopą - uśmiecha się Agnieszka. Na deskach stoją dziś aromatyczne herbaty i prawdziwa kawa o obłędnym zapachu, naturalnie ekologiczna. W nowoczesnym wnętrzu przypominającym bardziej loft niż garaż czy piwnicę można zjeść tradycyjne (i również jak najbardziej ekologiczne, lokalne i pyszne) przystawki oraz przekąski do wina. Są grzanki z rozmaitym obłożeniem - na przykład z dojrzewającą słoninką i miodem akacjowym, jest i zapiekany camembert. Akurat na jeden ząb, do wina, tak by poczuć się na chwilę dopieszczonym, w błogostanie. Trochę w Krakowie, a trochę w Berlinie.
AGNIESZKA KOZAK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski