Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Who is who

Redakcja
Fot. Karolina Liczman
Fot. Karolina Liczman
Ewka Kamoda

Fot. Karolina Liczman

Clubbing

Ewka - lub jak kto woli Boo - tańczy, gra i strzela z broni sportowej... Człowiek orkiestra, półfinalistka castingu "You Can Dance", specjalistka od electric boogie, wielbicielka sportów ekstremalnych, wypełniona miłością do muzyki klubowej i dobrej zabawy. Po brawurowej ucieczce z rodzinnego Jędrzejowa na stałe zakotwiczyła w Krakowie, gdzie miała sporo czasu, by ostro namieszać.
Na miejsce spotkania Ewka wybrała swój ukochany Kazimierz, by w leniwej atmosferze upalnego popołudnia poopowiadać mi trochę o sobie, o Krakowie, clubbingu i trudnych początkach.
Dawno temu w Krakowie... - Zaczynałam jako kelnerka na rynku i nie było wcale przyjemnie - biała bluzka, taca i wszechobecni turyści. Potem poszło już z górki, poznałam wielu życzliwych ludzi i dzięki nim miałam okazję popracować w owianych legendą NoBarze i Zoomie, które jako pierwsze w Krakowie zaczęły serwować muzykę klubową, będącą wtedy jeszcze w awangardzie.
Kraków nadaje się do tańca? - Krakowskie podziemie oferuje wiele ciekawych miejsc z dużymi dancefloorami i doskonałą muzyką, gdzie można tańczyć do upadłego. Można powiedzieć, że dla tancerza to raj, w którym można doskonalić swoje umiejętności i móc zobaczyć, jak ludzie reagują na twoje ruchy.
Okiem eksperta - w Krakowie potrafią tańczyć? - Na castingu do "You Can Dance" zaobserwowałam, że dla wielu ludzi stąd taniec i muzyka to sposób na życie. Poza tym na parkietach klubów można spotkać osoby, które dysponują sporym talentem. To właśnie z ich nieskrępowanej niczym energii czerpię inspirację.
Najlepsze miejsca do weekendowej zabawy? - Nie ograniczam się zwykle do jednej imprezy, wynika to z mojej niespokojnej natury i sporego zagęszczenia klubów wokół rynku. Najchętniej rozdarłabym się na kilka części, aby móc w tym samym czasie pobujać się w Pauzie, chociażby ze względu na świetny klimat klubowy, zbłądzić do Błędnego Koła, by napawać się muzycznymi wariacjami wynikającymi z reggae'owych tradycji, odwiedzić Rdzę i Prozak... (westchnięcie). Muszę dać radę, w końcu in the beat we trust!
Katarzyna Stokłosa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski