Wiara obok nas

Protestanci w Nowym Sączu

   Wierni wspominali kolejną rocznicę wystąpienia Marcina Lutra, który w 1517 r. przybił słynne tezy do drzwi kościoła w Wittenberdze. W 95 punktach zawarł zapisy dotyczące konieczności zreformowania Kościoła Katolickiego.
   - Marcin Luter nie miał zamiaru doprowadzić do rozłamu w Kościele - przekonuje pastor Jacek Orłowski z Kościoła Zielonoświątkowego w Nowym Sączu. - Tak naprawdę nie wiadomo, czy jego zwierzchnicy byli zbyt dumni, by przyjąć zawarte tam myśli, czy on sam miał zbyt mocną osobowość, by od nich odstąpić. Faktem jest, że rozłam, do którego doszło, wyszedł chrześcijanom na dobre. Od tego czasu kościoły nie boją się już stawiać trudnych pytań i prowadzą ekumeniczny dialog.
   Spotkanie w "Sokole" miało pokazać sądeczanom, którzy w ogromnej większości są katolikami, że obok nich żyją protestanci wierzący w tego samego Boga. Niewiedza wielu ludzi sprawia, że wciąż zalicza się ich do sekt, choć należą oni do różnych kościołów chrześcijańskich prowadzących ekumeniczny dialog z Kościołem Rzymskokatolickim. To oczywiste w świecie, choć w Polsce nadal pozostaje tematem tabu.
   Święto reformacji czczono tańcem i śpiewem. Na scenie pojawiły się m. in. zespół z Kościoła Zielonoświątkowego oraz chór Adwentystów Dnia Siódmego.
   - Chrześcijaństwo jest religią radości i spontaniczności - mówi pastor Jacek Orłowski. - Cieszymy się, że po latach wygasają antagonizmy i powoli uczymy się żyć obok siebie. (SZEL)
W mieście działają cztery kościoły protestanckie: Zielonoświątkowy, Ewangelicko-Augsburgski, Adwentystów Dnia Siódmego i Boży w Chrystusie. W podsądeckiej Popardowej spotykają się wierni Kościoła Wolnych Chrześcijan. Szacuje się, że w Nowym Sączu społeczność protestancka liczy od 200 do 250 osób. Najliczniejsza skupiona jest w Kościele Zielonoświątkowym (100 wiernych).