MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wicemistrz pierwszym liderem

Redakcja
Juniorzy Porońca Poronin, ubiegłoroczni brązowi medaliści ligi, rozpoczęli od remisu z czwartą drużyną minionego sezonu Orkanem Raba Wyżna Fot. Zdzisław Karaś
Juniorzy Porońca Poronin, ubiegłoroczni brązowi medaliści ligi, rozpoczęli od remisu z czwartą drużyną minionego sezonu Orkanem Raba Wyżna Fot. Zdzisław Karaś
Juniorzy Lubania Maniowy po zwycięstwie nad LKS w Szaflarach zostali pierwszym liderem podhalańskiej I ligi juniorów starszych.

Juniorzy Porońca Poronin, ubiegłoroczni brązowi medaliści ligi, rozpoczęli od remisu z czwartą drużyną minionego sezonu Orkanem Raba Wyżna Fot. Zdzisław Karaś

PIŁKA NOŻNA. Ruszyła podhalańska I liga juniorów

Tym zwycięstwem podopieczni trenera Zbigniewa Jaworskiego zasygnalizowali, że zamierzają znowu powalczyć o mistrzostwo, które utracili w ubiegłym sezonie na rzecz KS Zakopane. Wygraną zanotowali także ich imiennicy z Tylmanowej, którzy także na wyjeździe pokonali Przełęcz Łopuszną. Pozostałe spotkania zakończyły się remisami: bramkowymi w Poroninie i w Mszanie Dolnej i bezbramkowym rezultatem beniaminka Wierchów Rabka z Jordanem Jordanów. Ostatni zaplanowany mecz na inaugurację ligi pomiędzy Wiatrem Ludźmierz i KS Zakopane nie doszedł do skutku. Na prośbę działaczy Zakopanego mecz został przełożony na termin późniejszy. Powodem były problemy zakopiańczyków ze skompletowaniem składu. Abstrahując od kłopotów bądź, co bądź mistrza PPPN to zmuszanie do gry w wakacje młodych piłkarzy podhalańskich klubów jest, co najmniej nierozsądne. Wielu młodych ludzi uprawiających piłkę nożną po prostu w wakacje pracuje przy obsłudze ruchu turystycznego lub na budowach. Nie można ich zmuszać, aby w ostatnim momencie zarobkowania porzucali pracę. Takie czasy.

Poroniec Poronin - Orkan Raba Wyżna 2-2 (1-1)

Bramki: Orawiec 2, 80 - Pluta 33, 47. Sędziował: Franciszek Górecki ze Sromowiec Wyżnych. Żółte kartki: Strzęp, Chowaniec - Januszek, Kadzik, S. Bogdał.

Poroniec: Żegleń - G. Grela, Chowaniec, Michał Galica, Strzęp, Gutt, Marcin Galica, Tylka, Żeglin, Orawiec M. Grela tylko do 45 minuty.

Orkan: Szklarz - Domalik, Chorążak, Januszek (60 T. Bogdał), Kadzik (63 Konieczny), Łazarski (23 Hosaniak 83 Żądło), Rapacz, Kasiniak, Smętek, Tomczyk (32 S. Bogdał), Pluta (89 Cieniawski).

Gospodarzom udało się skompletować jedenastu graczy na inauguracyjne spotkanie, ale drugą połowę grali już tylko w dziesięciu, bo po 45 minutach boisko opuścił Marcin Grela przewidywany do gry na drugi dzień w zespole seniorów. I właśnie M. Grela w 2 minucie wypracował sytuację, z której Orawiec zdobył prowadzenie dla swojej drużyny. W dalszej części spotkania inicjatywę mieli już goście. W 33 minucie błąd popełnił bramkarz Porońca mijając się z piłką po dośrodkowaniu. Widząc to piłkę w kierunku bramki gospodarzy kopnął Pluta i chociaż sytuację próbował ratować Michał Galica piłka znalazła się w bramce. Po zmianie stron juniorzy Orkana od razu uzyskali dużą przewagę. W 47 minucie Pluta otrzymał podanie w okolicach bocznej linii pola karnego, piłka odbiła się przed nim, a mały napastnik Orkana potężnie "kropnął" z lewej nogi i futbolówka znowu po jego strzale zatrzepotała w siatce. W kolejnych minutach sytuacji sam na sam nie wykorzystali tenże Pluta i S. Bogdał. Zemściło się to srodze na drużynie gości, bowiem w 80 minucie po jednej z nielicznych akcji Orawiec uderzył piłkę z około 12 metrów. Strzał nie był trudny do obrony, ale Szklarz jednak przepuścił piłkę do siatki. Goście mając wiele sytuacji bramkowych mogą mówić o szczęściu, że nie przegrali, bowiem "szczupak" Strzępa o milimetry minął słupek bramki Orkana.

Turbacz Mszana Dolna - Lepietnica Klikuszowa/Obidowa 2-2 (0-1)

Bramki: Kołodziej 63, K. Piekarczyk 75 - Duda 24, 60. Sędziował: Stanisław Tworek z Tylmanowej. Żółte kartki: Świerk, K. Piekarczyk - Chorążak, M. Bryja.

Turbacz: Nowak (50 K. Potaczek) - Gocał (90 Dawiec), Gacek, Świerk, Klimek, K. Piekarczyk, Nowakowski (80 Ł. Antosz), P. Potaczek, Dudzik, Kołodziej (88 Treit), Knapik (50 Jarus).

Lepietnica: D. Plewa - Chorążak, D. Bryja, Piszczur, H. Żółtek (70 P. Plewa), Antolak, M. Bryja, Budziak, Duda, Antolec, A. Żółtek.

Remis chyba jest sprawiedliwym wynikiem w tym meczu. Wprawdzie goście prowadzili w nim już 2-0, ale determinacja gospodarzy została nagrodzona zdobyciem także dwóch goli. Pierwszą bramkę w tym meczu zdobył Duda, gdy obrońcy Turbacza zastawili pułapkę ofsajdowa jak widać nieudaną, bo sędzia asystent nie zareagował. Ponieważ bramkę gospodarzy atakowało w tym momencie aż czterech graczy Lepietnicy gol musiał paść. Kolejny już indywidualny błąd w 60 minucie popełnił Gocał, gdy piłka odbiła mu się od klatki piersiowej przy przyjęciu, dopadł do nie Duda i po raz drugi umieścił futbolówkę w bramce Krzysztofa Potaczka zastępującego Nowaka. I właśnie od tego momentu juniorzy Turbacza wzięli się do solidnej roboty. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 63 minucie debiutujący w drużynie juniorów Kołodziej przyjął piłkę w polu karnym na 14 metrze obrócił się z nią i uderzając trafił w słupek, piłka ponownie wróciła do napastnika Turbacza, a poprawka była już bezbłędna. Podobnie zachował się w polu karnym gości Krzysztof Piekarczyk, który otrzymał podanie od swego kuzyna Piotra Potaczka z tym, że strzał K. Piekarczyka za pierwszym razem był celny. W końcówce spotkania wynik na korzyść gospodarzy mógł przesądzić wprowadzony Jarus, ale jego strzał minimalnie minął bramkę.

LKS Szaflary - Lubań Maniowy 0-4 (0-2)

Bramki: M. Firek 23, P. Jarząbek 29, 51, 81. Sędziował: Bogusław Babicz z Załucznego.

Szaflary: Kubicz - Rusnak, Strama, Kobylarczyk (70 Grela), Szczęch, Kułach, Bulanda, Kamiński (80 Cieślik), Kwak, Sarniak (75 Gąsienica), B. Marek.

Lubań M.: Sikora - M. Firek, Budz, Ostachowski, M. Jandura, Bednarczyk, Bukowski (84 Plewa), A. Jandura, Dudek (60 Domian), Rusin (33 Arendarczyk), P. Jarząbek.

Prowadzenie dla drużyny gości uzyskał obrońca M. Firek. Przymierzył z 40 metrów w okienko bramki Szaflar i Kubicz musiał wyciągać piłkę z siatki. W 29 minucie Przemysław Jarząbek po otrzymaniu podania z prawego skrzydła przyjął futbolówkę w okolicach narożnika szesnastki i po raz pierwszy pokonał bramkarza Szaflar. Drugiego gola P. Jarząbek uzyskał strzałem z 12 metrów. W 81 minucie pomocnik Lubania Maniowy przechwycił piłkę na swojej połowie popędził z nią w kierunku bramki gospodarzy i w sytuacji sam na sam zdobył czwartego gola dla swojej drużyny, a dla siebie ustrzelił hat-tricka.

Przełęcz Łopuszna - Lubań Tylmanowa 1-2 (1-1)

Bramki: Łęczycki 10 - F. Michałczak 36, 70. Sędziował: Marek Danielczak z Nowego Targu. Żółta kartka: Ciężobka.

Przełęcz: S. Drożdż - D. Montsko (77 D. Chmielak), Ciężobka, J. Drożdż, Kamoń, P. Chowaniec, Wincek, S. Chowaniec, Maciasz, Łęczycki, A. Montsko.

Lubań T.: H. Gołdyn - Rusnarczyk, S. Ziemianek, R. Kozielec, F. Noworolnik, Piszczek, J. Kozielec, A. Noworolnik, J. Ziemianek (46 A. Kozielec), Wójcik, F. Michałczak.

Wierchy Rabka - Jordan Jordanów 0-0

Wiatr Ludźmierz - KS Zakopane mecz przełożony.

(ZK)

1. Lubań M. 1 3 4-0

2. Lubań T. 1 3 2-1

3. Poroniec 1 1 2-2

4. Orkan 1 1 2-2

5. Turbacz 1 1 2-2

6. Lepietnica 1 1 2-2

7. Wierchy 1 1 0-0

8. Jordan 1 1 0-0

9. Przełęcz 1 0 1-2

10. Szaflary 1 0 0-4

11. Wiatr - - -

Zakopane - - -

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski