Wczoraj mąż Katarzyny Cięciak opublikował na swoim facebookowym profilu taką informację: " Kasia wręczyła korzyść majątkową poprzez ojca Janowi T. za ponowne przyjęcie do pracy".
CZYTAJ TAKŻE: Mąż Katarzyny Cięciak przeprasza za wpis
Chodzi o Jana T., byłego dyrektora miejskiej jednostki Zarządu Dróg i Komunikacji (obecnie Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu). Przeciwko niemu toczą się procesy m.in. o mobbing i łapówki.
Katarzyna Cięciak pracowała w ZDiK w latach 2005-2007 z niewielką przerwą. Była kierownikiem biura dyrektora i rzecznikiem prasowym.
Zegarek miał być podziękowaniem za jej zatrudnienie. Jeden z procesów Jana T. dotyczy właśnie przyjęcia łapówki od ojca Katarzyny Cięciak.
WIDEO Z LUTEGO 2015 R: Nowa wiceprezydent ds. edukacji dr Katarzyna Cięciak o swoich planach
Ojciec obecnej wiceprezydent przyznał się do wręczenia zegarka dyrektorowi ZDiK, a jego córka do tego, że wybierała razem z nim prezent dla Jana T. Prokuratura nie postawiła im jednak zarzutów.
- Oboje skorzystali z klauzuli bezkarności, która mówi, że nie podlega karze ten, kto zawiadomił o korupcji organa ścigania i ujawnił wszystkie istotne okoliczności przestępstwa, zanim śledczy się o nim dowiedzieli. Wobec obojga sprawa została umorzona - wyjaśnia Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej.
- W związku z zamieszczonymi przez mojego męża na platformach społecznościowych wpisami oświadczam z całym zakłopotaniem, że działania mojego męża powodowane są problemami rodzinnymi , które kilka miesięcy temu pojawiły się w naszym małżeństwie. Informacje te są nieprawdziwe i dotyczą spraw, co do których wypowiadałam się już wyłącznie jako świadek - wyjaśnia Katarzyna Cięciak.
Wiceprezydent ds. edukacji ma 33 lata i jest doktorem nauk ekonomicznych, adiunktem Wydziału Finansów Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Najpierw pracowała w branży reklamowej, później w ZDiK, w 2007 r. została asystentką europosła Bogusława Sonika. Była też zatrudniona w biurze komunikacji społecznej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Na początku tego roku została wiceprezydentem ds. edukacji. Jej mąż pracuje w biurze posłanki Katarzyny Matusik-Lipiec.
Czy ujawnione informacje mogą mieć wpływ na dalszą karierę pani wiceprezydent w magistracie? Zbigniew Krzysztyniak, dyrektor biura prasowego, odpowiedział, że to pytanie do prezydenta Jacka Majchrowskiego, który na razie przebywa na urlopie. Cięciak była rekomendowana na to stanowisko przez krakowską PO. - Wiem, że zeznawała w sądzie w charakterze świadka, a nie jako podejrzana - komentuje Grzegorz Lipiec, szef małopolskiej PO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?