Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezydent promuje nasze szkoły w Chinach

Agnieszka Maj
Tadeusz Matusz spędził w Chinach 10 dni
Tadeusz Matusz spędził w Chinach 10 dni Andrzej Banaś
O tym się mówi. Prawie 17 tysięcy złotych kosztowała wizyta wiceprezydenta Tadeusza Matusza w Chinach. Dyrektorzy szkół zawodowych nic o niej i jej efektach nie wiedzą

Tadeusz Matusz, wiceprezydent Krakowa do spraw edukacji, przez 10 dni w czerwcu przebywał z wizytą w Chinach. Podróżował po takich miastach, jak: Ningbo, Xuzhou, Tianjin i Pekin.

Celem wyprawy były "rozmowy z przedstawicielami władz miast chińskich na temat możliwości współpracy w zakresie szkolnictwa zawodowego" - jak czytamy w poleceniu wyjazdu służbowego. Zgodnie z tym dokumentem wiceprezydent sprawdzał możliwości praktyk dla uczniów krakowskich szkół zawodowych. Koszt wyjazdu to 16 863 zł. Czy w jego efekcie krakowscy uczniowie będą się szkolić w Chinach?

Dyrektorzy szkół zawodowych nic na ten temat nie wiedzą, mimo że pod koniec sierpnia spotkali się z przedstawicielami władz miasta. - Nikt nam jednak nie mówił wtedy o możliwości wysłania uczniów na praktyki do Chin - mówi Krzysztof Sekunda, dyrektor Technikum Mechanicznego nr 17. Jego placówka na razie współpracuje z podobną placówką na Węgrzech.

O tym, jakoby krakowscy uczniowie mieli jeździć do Chin, nic nie wie również Andrzej Mielczarek, dyrektor Technikum Budowlanego nr 1. - Dla mnie na razie to pomysł jak z księżyca. Ale gdyby pojawiła się taka możliwość, to nie miałbym nic przeciwko temu - zapewnia dyrektor Andrzej Mielczarek. Póki co jego uczniowie muszą się zadowolić praktykami w Niemczech.

Tadeusz Matusz powiedział, że po wizycie w Chinach, gdzie promował krakowskie szkoły, ma pomysł na to, aby spopularyzować w tym kraju... polską kuchnię. - Chciałbym włączyć w to Uniwersytet Rolniczy i nasze szkoły przemysłu spożywczego - mówi. Dodaje, że także I LO w Krakowie jest zainteresowane współpracą z Liceum nr 8 w Pekinie.

Radnego Solidarnej Polski Mirosława Gilarskiego dziwi jednak, że wiceprezydent chce wysyłać uczniów do Chin. - To kraj totalitarny, słynący z ciężkich warunków pracy. Myślę, że to raczej Chińczycy woleliliby pracować u nas niż my u nich - uważa radny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski