Nad większością gmin powiatu krakowskiego przeszły wichury i burze. Silny wiatr powalił drzewa, połamał wiele konarów i gałęzi. W gminie Kocmyrzów-Luborzyca wicher niszczył rolnikom tunele foliowe, potargał osłony na rośliny. W Jerzmanowicach-Przegini wichura zerwała dach na jednym z budynków gospodarczych.
- Interwencje odbywały się nieustająco. Strażacy wyjeżdżali do usuwania drzew i konarów oraz gałęzi z dróg począwszy od gminy Świątniki Górne, przez Mogilany, Ska-winę. Kolejne interwencje były w gminach: Krzeszowice, Za-bierzów, Jerzmanowice-Prze-ginia oraz Zielonki i Kocmy-rzów-Luborzyca - wymienia dyżurny strażak w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.
W tym samym czasie doszło do pożaru traw w Libertowie w gminie Mogilany oraz pożaru przewodów w stacji energetycznej w Bosutowie w gminie Zielonki. - Do dużych uszkodzeń w tej stacji nie doszło, bo ekipa energetyków szybko interweniowała, wyłączyła prąd i naprawiła uszkodzenia - informuje dyżurny strażak.
Nikt z mieszkańców powiatu nie ucierpiał podczas tych wichur, ale strażacy interweniowali setki razy.
- Wiatr wiał nieco ponad godzinę. Wichura była tak silna, że drzewa były pochylone niemal do ziemi. W pewnym momencie droga do Świątnik Górnych od zakopianki została cała zasłana gałęziami i konarami - mówi Witold Słomka, burmistrz Świątnik Górnych.
Największe problemy były w gminie Jerzmanowice-Przeginia. W Czubrowicach drzewo oparło się o budynek, ale nie uszkodziło go. Mieszkańcom z pomocą pospieszyli strażacy. Pocięli drzewo na kawałki i usunęli je. W Jerzmanowicach wielki konar spadł tuż obok kościoła, ale nie zniszczył budynku.
- Większe zniszczenia były w Przegini. Na jednej z posesji z budynku gospodarczego wiatr zerwał dach, Zniszczył też kilka płyt eternitowych z pokrycia dachu starej remizy w Przegini. Natomiast przy ośrodku zdrowia drzewo powaliło się na ogrodzenie - wymienia zniszczenia Adam Piaśnik, wójt Jerzmanowic-Przegini.
W Skawinie duże, stare drzewo przewróciło się na drogę krajową, ale strażacy szybko je usunęli i udrożnili przejazd. Z usuwaniem gałęzi i drzewa w Bolechowicach mieli też sporo roboty strażacy z gminy Zabierzów. A w Rudawie po wichurze nie było prądu.
Kłopoty z dostawą energii zanotowano również w gminie Krzeszowice. Awaria była w samym mieście, ale i wiosek problemy nie ominęły. - W Woli Filipowskiej powalone drzewo zerwało linie energetyczną w części wioski nie było prądu. Strażacy wyjeżdżali do powalonych drzew w Krzeszowicach, na osiedlu Czatkowi-ce, w Paczółtowicach i Nawojowej Górze - mówi Mieczysław Odrzywołek, komendant miejsko-gminny OSP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?