Widać światło w tunelu: pojawią się nowe oprawy i lampy ledowe

Przegląd ponad tysiąca lamp, które są zamontowane wewnątrz tunelu, ma się rozpocząć na przełomie września i października.

Większość urządzeń wymaga przede wszystkim gruntownego czyszczenia. Najwięcej brudu nagromadziło się na oprawach lamp „downlight” zainstalowanych na suficie tunelu. Przez blisko miesiąc usuwaniem zanieczyszczeń będą zajmowali się wykwalifikowani pracownicy.

Po remoncie pojawią się też nowe oprawy oświetlenia awaryjnego, tzw. lampy ewakuacyjne. Teraz są to zwykłe świetlówki, a po przeglądzie zostaną wymienione na lampy ledowe.

Przypomnijmy, że pierwsza partia lap ledowych pojawiła się w tunelu już w lipcu. 250 nowych urządzeń zostało zamontowanych w rejonie Dworca Głównego PKP. Pozwoliło to bardziej rozjaśnić tę część tunelu i zaoszczędzić na prądzie, bo ledy są energooszczędne.

Wkrótce nowe lampy pojawią się też w rejonie Politechniki Krakowskiej. Będą wymienione przez firmę, która zajmuje się teraz także ich serwisem. - Gmina Kraków zapłaci wykonawcy za wymianę części lamp tyle, ile uda się zaoszczędzić na rachunkach za energię - wyjaśniają urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Jest szansa, że docelowo wszystkie lampy w tunelu zostaną wymienione na takiej zasadzie.

Na razie jest zbyt wcześnie, by mówić o kosztach przeglądu, który rozpocznie się we wrześniu. - Szacujemy, że samo oświetlenie awaryjne pochłonie między 100 a 200 tys. zł - mówi Michał Pyclik z ZIKiT.

Urzędnicy zapewniają, że nie będzie konieczności zamknięcia tunelu na czas przeglądu. Prace będą starali się wykonywać w nocy, tak by ograniczyć utrudnienia w ruchu tramwajów. Tak szczegółowego przeglądu tunel nie przechodził od czasu jego otwarcia w 2008 roku.