MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Więcej czasu, więcej uwagi

Redakcja
Szkoły integracyjne oraz szkoły ogólnodostępne z klasami integracyjnymi organizowane są dla dzieci i młodzieży: niesłyszących, niewidomych, słabo widzących, niedostosowanych społecznie, niepełnosprawnych ruchowo, z upośledzeniem w stopniu lekkim czy autyzmem. Na miarę możliwości

Nauka solidarności

Wspólne tworzenie szkolnej społeczności przez sprawnych i niepełnosprawnych uczniów - taka jest idea szkół integracyjnych, która spotyka się zarówno z głosami sprzeciwu, jak i aprobaty rodziców posyłających do szkoły swe pociechy. Pedagodzy jednak podkreślają: integracja pozwala przełamywać bariery społeczne i budować pozytywne więzi.

Szkoły integracyjne oraz szkoły ogólnodostępne z klasami integracyjnymi organizowane są dla dzieci i młodzieży: niesłyszących, niewidomych, słabo widzących, niedostosowanych społecznie, niepełnosprawnych ruchowo, z upośledzeniem w stopniu lekkim czy autyzmem.

Na miarę możliwości

- Jeszcze parę lat temu wielu rodziców nie chciało posyłać dzieci doklas integracyjnych. Obawiali się, że obecność osób ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi będzie opóźniać proces kształcenia. Później jednak zauważono, że takie klasy dobrze funkcjonują, poziom wnich nie jest niższy, a____dzieci potrafią budować społeczne więzi - mówi Krzysztof Wiatr, polonista uczący w klasie integracyjnej. - Program nauczania wszkole integracyjnej nie różni się odprzerabianego wzwykłej szkole. Uczniom ospecjalnych potrzebach edukacyjnych stawia się wymagania namiarę ich możliwości. To są dzieci, które poprostu potrzebują więcej czasu.

Niedostrzegany problem

Zdarza się, że szkoły integracyjne mylone są ze szkołami specjalnymi, przeznaczonymi dla uczniów z upośledzeniem w stopniu umiarkowanym i znacznym.
-Nieliczną grupę stanowią rodzice, którzy interesują się problemem ichcą wiedzieć coś więcej natemat integracji. Większość jednak nie zdaje sobie sprawy, naczym polega ten rodzaj kształcenia - zauważa Ewa Leszczyńska, pedagog specjalny, pracujący w Zespole Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 1 w Krakowie. -Aby integracja rzeczywiście odniosła sukces, nie wystarczy praca pedagoga inauczyciela. Ważna____jest też postawa rodziców.

Zdążyć przed gimnazjum

Im mniejsze dziecko, tym łatwiej mu wytłumaczyć, jak należy się zachowywać w stosunku do osoby niepełnosprawnej. Zrozumienie takich rzeczy przychodzi w sposób naturalny, dlatego integrację najlepiej rozpoczynać już na najniższych szczeblach edukacji.
_-Wszkole podstawowej klasa zwykle tworzy zgraną grupę. Dzieci spędzają ze sobą dużo czasu, organizują przyjęcia urodzinowe wklasowym gronie. Jeśli integracja zaczynasię dopiero napoziomie gimnazjum, może pojawić się problem. Klasa nie jest już wtedy "monolitem". Uczniowie łączą się wgrupki idobierają sobie przyjaciół. Pozatym, gimnazjum przypada natrudny okres wich życiu -___zaznacza Ewa Leszczyńska.

Pod okiem pedagoga

O tym, do jakiej szkoły zostanie zapisane dziecko, decydują rodzice. Nawet jeśli psycholog zasugeruje szkołę integracyjną, ostatnie słowo należy do opiekunów. Zdarza się więc, że dziecko ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi trafia do szkoły ogólnodostępnej i wybór ten niekoniecznie okazuje się dla niego właściwy. W takiej szkole nie zawsze poświęca mu się dostateczną uwagę.
-Wklasie integracyjnej liczba osób nie powinnaprzekraczać 20, auczniów ospecjalnych potrzebach edukacyjnych wtakiej klasie nie może być więcej niż pięciu - mówi Ewa Myczkowska-Nowak, wicedyrektorka Zespołu Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 2 w Krakowie.
W każdej klasie lekcje prowadzone są przez dwie osoby: nauczyciela przedmiotu i pedagoga specjalnego. Może to być oligofrenopedagog pracujący z dziećmi z upośledzeniem umysłowym, surdopedagog - z uczniami niesłyszącymi lub tyflopedagog - z niewidzącymi.

Specjalna troska

- Zajęcia zpedagogiem mają służyć wyrównywaniu braków szkolnych. Uczniowie często mają problemy językowe. Trudność sprawia im też opanowanie techniki czytania nanajniższym etapie kształcenia, anakolejnych: czytanie ze zrozumieniem -___tłumaczy Ewa Leszczyńska. -Pedagog wczasie zajęć pomaga dziecku, kontroluje sytuację, objaśnia niezrozumiałe, abstrakcyjne słowa, pilnuje zapisów wzeszycie. Wszystko zależy odrodzaju choroby ucznia. Donich dostosowywane są czynności pedagoga, który uczestnicząc wlekcji, obejmuje specjalną troską osoby potrzebujące pomocy_.

Nie zagubić się w tłumie

Do klas integracyjnych trafiają również osoby szczególnie uzdolnione, o wysokich możliwościach intelektualnych. Mogą liczyć na indywidualne traktowanie, podczas gdy w "zwykłych" klasach, które często są bardzo liczne, mogłyby się "zagubić". - _Realizujemy programy autorskie, które są modyfikowane idostosowywane dopotrzeb imożliwości konkretnych uczniów. Zanim program zostanie wprowadzony, pedagog stara się jak najlepiej poznać dzieci, aby później móc właściwie wykorzystać ich potencjał. Praca wychowawcza skupia się natomiast naintegracji dwóch środowisk -___objaśnia Ewa Myczkowska-Nowak.

Łagodzenie emocji

Szkolnictwo integracyjne to szansa na przełamanie barier zarówno edukacyjnych, jak i społecznych. Dzięki niemu dzieci niepełnosprawne nie są izolowane i odseparowane od reszty społeczeństwa. Mogą uczyć się i rozwijać wspólnie z dziećmi zdrowymi. Dorastanie w takim środowisku ma istotny wpływ na ich późniejsze życie. Jeśli będą umiały się odnaleźć w szkolnej grupie, to potem nie będą mieć dużego problemu z funkcjonowaniem w innych grupach społecznych. Przebywanie ze zdrowymi rówieśnikami może powodować istotne zmiany w rozwoju emocjonalnym dzieci niepełnosprawnych.
- Widok ucznia nawózku inwalidzkim podczas szkolnej dyskoteki nie wywołuje zdziwienia uosób zdrowych. Dzięki temu osoba niepełnosprawnanie ma problemu zdostosowaniem się do____środowiska - mówi Krzysztof Wiatr.

Po tamtej stronie

Integracja to także ważna lekcja dla osób sprawnych. Uczy tolerancji, opiekuńczości i solidarności. Sprawia, że - zamiast skrępowania, pełnego litości spojrzenia czy gwałtownego odwrócenia głowy na widok osoby niepełnosprawnej - potrafimy okazać pomoc.
-Pełnosprawność nie jest czymś danym raz nazawsze. Każdy może się znaleźć potej drugiej stronie. To ważne, żeby już odnajmłodszych lat pokazywać dziecku, jak cennajest umiejętność zrozumienia izaakceptowania drugiego człowieka - podkreśla Ewa Myczkowska-Nowak.
KATARZYNA KLIMEK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski