Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więcej dowódców i medycyny

Redakcja
W sobotni wieczór odbyło się w Domu Strażaka zebranie sprawozdawcze OSP w Charsznicy za 2003 rok. Podsumowano to, co działo się w minionym roku, dokonano niezbędnych analiz, podjęto kilka uchwał. Tą najważniejszą wydaje się ta dotycząca wyburzenia starego garażu obok strażnicy, postawienia w to miejsce dwóch nowych zajezdni oraz dobudowy sali tanecznej.

Zebranie druhów w charsznickim Domu Strażaka

   Grypa zdziesiątkowała ochotnicze szeregi, ale na szczęście gremium było władne do podejmowania uchwał, co stwierdził przewodniczący zebraniu sprawozdawczemu sekretarz gminnej OSP Andrzej Pałka. Przy stole prezydialnym zasiedli: mł. bryg. Grzegorz Kosiński z Komendy Powiatowej PSP w Miechowie oraz członek honorowy charsznickiej OSP, wójt gminy Jan Żebrak.

Wyjeżdżali 40 razy

   O działalności operacyjnej, szkoleniowej oraz statutowej mówili: prezes zarządu OSP Stanisław Żaba oraz naczelnik OSP w Charsznicy Ryszard Sobczyk. Jednostka liczy 85 druhów (63 czynnych, 6 honorowych oraz 6 z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej). Do tego należy dodać chlubę nie tylko druhów ochotników, wielce zasłużoną strażacką orkiestrę dętą "Tempo". W 2003 roku jednostka uczestniczyła w 33 zdarzeniach; gasili 18 pożarów, 14 razy likwidowali miejscowe zagrożenia, jeden alarm był fałszywy. Siedem razy OSP musiała wyjechać do zdarzeń poza obszar gminy. Wyróżniono odznaczeniami 15 osób, za wysługę lat na rzecz miejscowej jednostki uhonorowano 20 druhów.
   Od ostatniego zebrania zarząd pracuje w niemal niezmienionym składzie. Jedynie druh Pałka nie mógł być jednocześnie wiceprezesem zarządu i sekretarzem, stąd drobna korekta. Łącznie odbyło się 8 posiedzeń zarządu, podjęto m.in. decyzję o budowie chłodni za 25 tys. złotych, założono grzewczą instalację gazową, przewodową w budynku (odchodzenie od oleju opałowego). Strażnica to nasze podstawowe źródło dochodu, organizatorzy różnych uroczystości rodzinnych z weselami włącznie muszą mieć w naszym budynku wszelkie udogodnienia, stąd nie może tu niczego brakować - mówił Stanisław Żaba.

Więcej kierowców

   Aby podnieść mobilność jednostki, trzeba zwiększyć liczbę kierowców. Strażacy poważnie traktują swoje powinności, podnoszą umiejętności bojowe i kwalifikacje. Trzech z druhów ukończyło kurs obsługi sprzętu mechanicznego, kolejnych trzech - obsługi aparatów tlenowych, 10 - kurs szeregowca, 10 - kurs BHP, następnych 10 uzyskało zgodę na pracę w sieci radiowej MSWiA.
   Sporo czasu zajęły sprawy gospodarcze; wskazywano m.in. konieczność remontu masztu i elektronicznej syreny alarmowej (6 tys. zł), odgromienia budynku, zakupu nowego sprzętu pożarniczego, w tym "deski", "kołnierza" i chociażby dwóch aparatów powietrznych, umożliwiającym strażakom wejście do płonącego wnętrza.
   Pracę gminnej jednostki OSP wysoko ocenił mł. bryg. Grzegorz Kosiński, sytuując ją w ścisłej powiatowej czołówce - na 3. miejscu. Są pewne braki w wyszkoleniu i liczbie dowódców, ale te zostaną uzupełnione w roku 2004.

Ratownictwo medyczne

   Wyniki ubiegłorocznej inspekcji potwierdzają, że jest to jednostka dobrze wyszkolona, ale trzeba przeprowadzić więcej ćwiczeń w zakresie działań ratowniczych.
   Na tę sprawę zwracał również uwagę przewodniczący komisji uchwał i wniosków Marcin Sobczyk. Apelował, by położyć większy nacisk na sprawy związane z ratownictwem medycznym.
   - W trakcie szkolenia dowódców należy zwrócić baczną uwagę na prawidłowe prowadzenie dokumentacji. Przykładem choćby wypompowywanie wody z podtopionych lub zalanych piwnic. Przy takich akcjach w budynkach mieszkalnych konieczny jest jakiś rodzaj ekspertyzy, oceny inspektora nadzoru budowlanego. Gdy zarysuje się fundament lub nie daj Boże zawali dom, to my za to odpowiadamy - _przestrzegał młody strażak. Wprawdzie stosowne oświadczenie chętnie podpisuje w takim przypadku właściciel posesji - zwłaszcza gdy dom "pływa"- ale po fakcie różnie z tym jest...
   O finansach gminnej OSP poinformował Andrzej Pałka, sprawozdanie z działalności Komisji Rewizyjnej złożył jej przewodniczący Bronisław Fugas, wnosząc o udzielenie zarządowi absolutorium. Mniej pieniędzy wpływa z wynajmowania sali i zaplecza na różne uroczystości, co przypominał również wójt Jan Żebrak.
   
- Niegdyś było nawet 70 tys. zł rocznie, a teraz jest ledwie 40 tysięcy. Ale w okolicy także nie drzemią. Powstają nowe remizy OSP, nowe sale z nie gorszym do naszego wyposażeniem - _mówił, przypominając przy okazji, że gdyby nie odważne decyzje sprzed 10 lat, to w miejscu, gdzie dziś stoi piękny Dom Strażaka, nadal rosłyby pokrzywy...
   Udzielono jednogłośnie absolutorium obecnemu zarządowi gminnej OSP, upoważniono zarząd do zaciągnięcia pożyczki w banku do wysokości 50 tys. zł. Pieniądze przydadzą się, by powiększać oraz unowocześniać to, co dobrze służy nie tylko tutejszym obywatelom i tej gminie.
Tekst i fot. (WOJ.)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski