Porozumienie podpisują: od lewej Janusz Kowalski, Marek Teper obok Janusz Strzeboński, na drugim planie Andrzej Tutajewski FOT. EWA TYRPA
Przedsiębiorczość
Do Nowotarskiej Izby Gospodarczej należy prawie sto firm. - Są to głównie małe zakłady z różnych branż od kuśnierskiej, budowlanej po sklepy - informuje Marek Teper, prezes tej izby.
Małopolska Izba Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Krakowie skupia cechy rzemiosła i spółdzielnie rzemieślnicze. Są to 32 jednostki, działające w wielu obszarach. - Najwięcej jest zakładów fryzjerskich - prawie 900. Są też na przykład szewcy, złotnicy, firmy samochodowe - wymienia Janusz Kowalski, prezes izby.
Szefowie obu organizacji podkreślają, że obecnie największym problemem jest zdobywanie klientów, których najwięcej odbierają hipermarkety. - One niszczą rodzimą przedsiębiorczość. Argumenty, że tworzą miejsca pracy, są złudne, bo więcej miejsc ubywa z powodu likwidacji małych, często rodzinnych firm - przekonuje prezes Kowalski. Powołuje się na dane: w 2012 r. zbankrutowało 6 tysięcy małych i średnich firm, a przybyło tylko 2,5 tysiąca.
Zaznacza, że wielkim błędem polskich władz była likwidująca szkolnictwo zawodowe reforma oświaty przeprowadzona przez ministra Handkego. Z powodu braku fachowców zanikają warsztaty. W ciągu kilku lat z istniejącego miliona, pozostało około 300 tysięcy.
Zarząd Porozumienia skupi się teraz na kilku najpilniejszych sprawachi. Zajmie negatywne stanowisko wobec obowiązku stosowania kas fiskalnych. Często na imprezach, gdzie są stoiska np. z wyrobami regionalnymi, inspektorzy skarbowi stosują prowokację: nabywca szybko zabiera zakupiony towar, a sprzedawca nie zdąży wydać paragonu z kasy. Wtedy wkraczają i nakładają mandaty. Taką metodę nazwali szykanowaniem, prowadzącym do znikania małych warsztatów i sklepów.
Zarząd będzie też lobbować na rzecz ustanowienia obligatoryjnego członkostwa firm w organizacjach gospodarczych. - Obecnie nie ma narzędzi zachęcających właścicieli firm do takiej przynależności, a w prawie wszystkich krajach Unii Europejskiej jest ona obowiązkowa - mówi Andrzej Tutajewski, prezes Porozumienia. - Musimy dotrzeć do jak największej liczby firm, głównie z małych miejscowości, i pomagać im w organizowaniu izb. Wtedy będziemy duzi i silni - podkreśla Janusz Strzeboński z Sułkowickiej Izby Gospodarczej. - Obecnie partnerami w przygotowywaniu ustaw są duże korporacje i bogate zrzeszenia. Z małymi nikt niczego nie konsultuje. Dlatego musimy zaistnieć - stwierdził Marek Malec z Galicyjskiej Izby Gospodarczej w Świątnikach Górnych.
Franciszek Kołodziej z Chrzanowskiej Izby Gospodarczej mówił o nawiązaniu kontaktów z dużymi organizacjami gospodarczymi, jak Lewiatan czy Business Centre Club. Jednak przedstawiciele innych izb uznali, że małe zrzeszenia nie będę dla nich partnerami. W najbliższym czasie zarząd opracuje katalog problemów, z jakimi na co dzień borykają się przedsiębiorcy. Złoży go w Kancelarii Prezydenta RP.
Ewa Tyrpa
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?