Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więcej luzu na płycie

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Nowa zatoka dla busów
Nowa zatoka dla busów Fot. Katarzyna Hołuj
Myślenice. Za „Dekadą” powstają miejsca postojowe dla busów. Tłok trzeba rozładować, bo dziennie jest stąd ponad 600 odjazdów

Bartosz Soból, dyrektor CH „Dekada”, zapowiada, że inwestycja zostanie oddana do użytku w pierwszym tygodniu lipca.

Są to miejsca na tzw. wyrównanie czasu, czyli okres od zakończenie jednego kursu do rozpoczęcia następnego. Brakuje ich od jesieni ubiegłego roku, odkąd z dworca przy „Dekadzie” zaczęli korzystać prawie wszyscy prywatni przewoźnicy, przynajmniej ci lokalni. Wtedy też zapowiedziano budowę takiego zaplecza postojowego w miejscu pasa zieleni za centrum handlowym.

- Obiecali i robią. To dobrze, bo miejsca są bardzo potrzebne - mówi Ryszard Le-nart, właściciel firmy przewozowej. Przewoźnicy nie kryją, że czekają na nie z niecierpliwością. Dziś, żeby nie blokować placu na dworcu, szukają miejsc np. na stacjach benzynowych. - Przez to trzeba krążyć po ulicy Słonecznej, a to potęguje korki - mówi inny przewoźnik.

Zwraca też uwagę na bezpieczeństwo pieszych. Jak mówi, im większy tłok na płycie dworca, tym łatwej o potrącenie, dlatego oddanie do użytku miejsc postojowych ma nie tylko poprawić komfort kierowców, ale też wpłynąć na bezpieczeństwo pasażerów.

Tych jest zaś niemało, bo jak się szacuje, z myślenickiego dworca korzysta dziennie od 7 do 10 tys. pasażerów.

Nowa zatoka ma około 90 metrów długości i pomieści naraz 8-9 busów (będą stały równolegle do „zakopianki”).

Inne plany, o których mówią dyrektor „Dekady” oraz kierownik dworca autobusowego Rafał Soból, to powiększenie liczby stanowisk. W części zadaszonej, gdzie dziś jest sześć stanowisk przystosowanych wielkością do autokarów, mają powstać dodatkowe dwa dla busów. Z kolei pięć stanowisk po przeciwnej stronie, dziś niezadaszonych, ma w przyszłości zyskać wiaty.

Inną sprawą, nad jaką pracuje kierownictwo dworca jest ściągnięcie tu przewoźników, którzy dziś nie wjeżdżają na dworzec, a zatrzymują się co najwyżej na przystanku przy estakadzie. To jednak zależy tylko od woli samych zainteresowanych, a raczej niezainteresowanych, czyli przewoźników. Jak mówił na niedawnej konferencji prasowej Rafał Soból, ich głównym argumentem jest to, że robienie „pętli” po to, by wjechać na dworzec, zabierałoby im zbyt dużo czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski