Więcej zimy

Podhale

W Zakopanem na brak miejsca do jazdy na nartach narzekać nie można. Wystartował nowy ośrodek na Harendzie, gdzie narciarze mają do dyspozycji nowoczesną, czteroosobową kolej krzesełkową o przepustowości 2,4 tys. osób na godzinę oraz cztery wyciągi orczykowe. Oficjalne otwarcie sezonu, połączone z Carvingowymi Mistrzostwami Polski zaplanowano na 6 stycznia.
-Spadło jakieś 8 cm świeżego śniegu, więc wsumie jest go wtej chwili ponadpół metra. Nie jest to może dużo, ale poświeżym śniegu jeździ się znacznie lepiej. Narazie nieczynna____jest tylko najtrudniejsza trasa, wzdłuż wyciągu. Uruchomimy ją dopiero wtedy, gdy warunki się poprawią - mówi Łukasz Chmielowski z Ośrodka Narciarsko-Rekreacyjnego Harenda Zakopane.
Tłoczno jest także na stokach pod Nosalem i na Polanie Szymoszkowej, chociaż w obydwu przypadkach nie uruchomiono jeszcze najdłuższych wyciągów krzesełkowych. Miłośników białego szaleństwa kuszą także stacje narciarskie w Białce Tatrzańskiej, Małem Cichem oraz Witowie. Dla tej ostatniej jest to pierwszy sezon.
Jak zwykle w okresie świąteczno-noworocznym dużo pracy mają dyżurujący na stokach ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. -Naoddziale ratunkowym zakopiańskiego szpitala notujemy od100 do150 interwencji wciągu doby, zczego 25 -30 proc. związanych jest zkontuzjami narciarskimi. To podobnie jak w____latach ubiegłych - powiedział nam wczoraj Sylweriusz Kosiński, wicedyrektor zakopiańskiego szpitala i ratownik TOPR.
Opad śniegu pogorszył i tak już nie najlepsze warunki na tatrzańskich szlakach. Ratownicy TOPR podkreślają, że warstwa świeżego puchu leży na twardym, oblodzonym śniegu, więc w wyższych rejonach Tatr niezbędne jest doświadczenie oraz odpowiedni sprzęt w postaci raków i czekana. Miejscami na szlakach można spotkać zaspy i nawiane poduchy śnieżne. Wczoraj w Tatrach wciąż obowiązywał pierwszy stopień zagrożenia lawinowego, ale dzisiaj sytuacja może się zmienić.
(KOV)