Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieczne PiS

Zbigniew Bartuś
Jarosław Kaczyński chce, by Prawo i Sprawiedliwość rządziło Polską dłużej niż PO. Przypomina, że w Europie i świecie niektóre ugrupowania dzierżyły stery władzy przez kilka kadencji.

W starych demokracjach - tak: de-mo-kra-cjach, a nie satrapiach, jak krzyczą dzisiaj PrzerażeniPiSem - dominacja jednego czy dwóch ugrupowań trwa nawet od wieków. SPD współrządziła Niemcami już po I wojnie światowej, niewiele młodsza CDU przyniosła Niemcom m.in. „erę Helmuta Kohla” (szefował partii przez 25 lat; w latach 1982-98 był kanclerzem). Angela Merkel za dwa tygodnie obchodzić będzie 10-lecie na czele Wielkiej Koalicji CDU/CSU-SPD.

Staruszka Partia Pracy rządziła ostatnio Wielką Brytanią w latach 1997-2010. Konserwatyści działają od lat 30. XIX stulecia i mieli „erę Margaret Thatcher” (1979-90). Szwedzka socjaldemokracja kierowała krajem (z przerwami) w latach 1932-2006: Tage Erlander był premierem od 1946 do 1969 roku, a jego następca, Olof Palme, rządził aż do swej tragicznej śmierci w 1986 r.

Obecny szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker był członkiem luksemburskiego rządu nieprzerwanie od 1984 do 2013 roku, w tym przez 18 lat - premierem…

Jakoś nikt w Europie nie krzyczał wówczas o zamachu na demokrację. A trzeba wiedzieć, że wszystkie wymienione tu osobistości miały lub mają tendencję do jednoosobowego podejmowania decyzji, także personalnych.

Zresztą: czy Kaczyński różni się tu jakoś szczególnie od… Donalda Tuska? Czy nie Tusk jednoosobowo meblował kolejne gabinety, czy to nie on ustalał wyborcze listy, czy to nie on - wbrew oporowi wielu działaczy PO - namaścił Ewę Kopacz? Politycy Platformy wyrażający się dziś z troską o „fikcji demokracji” w PiS brzmią doprawdy groteskowo.

Jeśli można mówić o jakichś wyraźnych różnicach, to na razie dostrzegam jedną: jeszcze nigdy w historii niekwestionowany przywódca zwycięskiego ugrupowania nie pociągał za sznurki z tylnego siedzenia. Od stuleci wszyscy trzymają się prostej zasady: stajesz na czele rządu albo oddajesz stery w partii. Trzeciego wyjścia nie ma, a kto myśli, że jest - przegra z kretesem, wyrządzając przy tym wiele szkód swojej partii - i demokracji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski