Wstydliwy problem w Zakopanem. W znanym turystycznym mieście nie ma gdzie pójść za potrzebą wieczorem i w nocy. Choć mamy w mieście publiczne szalety, działają one tylko do godz. 19-20.
Wieczorami turystom bawiącym się w centrum miasta pozostaje więc udać się za potrzebą do bram kamienic na deptaku lub do parku im. Lecha Kaczyńskiego.
Publiczne szalety są, ale czynne zbyt krótko
Pod Giewontem publiczne szalety znajdują się w kilku punktach. Pod budynkiem Centrum Informacji Turystycznej przy ul. Kościuszki, przy ul. Staszica, na targu maślanym pod Gubałówką, a także na placu zabaw na dolnej Równi Krupowej i na Alejach 3 Maja (przy parkingu dla autobusów).
Wszystkie publiczne toalety miasto dzierżawi prywatnym firmom.
- Przy ul. Staszica wydzierżawiliśmy szalety z warunkiem, że cena za skorzystanie z nich nie będzie wyższa niż 2 zł i będą czynne od godz. 10 do 18, nie krócej - mówi Leszek Bohounek, dyrektor Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji, które zarządza toaletami.
Okazuje się jednak, że takie godziny otwarcia dla wielu turystów są niesatysfakcjonujące. - Kilka dni temu wyszedłem z rodziną na wieczorny spacer po Krupówkach - opowiada Władysław Zajfert, turysta z Częstochowy. - W pewnej chwili zachciało mi się sikać. Przyspieszonym krokiem zacząłem szukać publicznej toalety, ale takiej na Krupówkach nie ma. Gdy w końcu ktoś wskazał mi drogę do szaletu na ul. Staszica, był już zamknięty. Ostatecznie skorzystałem z toalety w jednej z restauracji na Krupówkach. Nie było to takie proste, bo do ubikacji wpuszczono mnie dopiero w czwartym odwiedzonym lokalu.
W trzech restauracjach turysta usłyszał, że WC jest, ale tylko dla gości lokalu.
Sikają w parku im. Kaczyńskiego
Wstydliwy problem braku publicznych toalet w godzinach wieczornych mają nie tylko Krupówki. Po godz. 20 nie ma się też gdzie załatwić w rejonie dworców PKS i PKP.
Na dworcu autobusowym toalety są, ale działają od godz. 6.30 do 20. Tymczasem ostatni autobus przyjeżdża na dworzec dwie i pół godziny później. Wielu podróżnych chcąc nie chcąc (przy dworcu wielu knajp nie ma) biegnie więc przez ulicę i załatwia się pod drzewem w parku im. Lecha Kaczyńskiego. - Tym samym ten park, upamiętniający ważnego dla wielu osób Polaka, jest profanowany. Miasto powinno coś z tym zrobić - uważa Wiesław Groń z Zakopanego.
Burmistrz Dorula: Kupimy szalety
Burmistrz Zakopanego Leszek Dorula zapewnia, że problem z dostępem do toalet w godzinach wieczornych wkrótce się skończy.
- Chcemy kupić dwie ładne, modułowe toalety, z których jedną ustawimy w parku imienia prezydenta. Będzie otwarta całą dobę - zapowiada burmistrz. - To może się stać jeszcze w wakacje. Dodatkowo na dniach otworzymy też nowoczesny szalet miejski w podziemiach placu Niepodległości. Renegocjujemy umowy dzierżawy toalet w innych lokalizacjach, żeby były otwarte przynajmniej do godz. 23. Nie może być tak, by turyści kojarzyli nasze miasto z ciągłym gonieniem w poszukiwania toalety - kwituje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
