Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieczorne ochotki lecą na kładkę

Redakcja
Prof. Wiesław Krzemiński FOT. ANNA KACZMARZ
Prof. Wiesław Krzemiński FOT. ANNA KACZMARZ
ROZMOWA z prof. WIESŁAWEM KRZEMIŃSKIM, kierownikiem Muzeum Przyrodniczego w Krakowie.

Prof. Wiesław Krzemiński FOT. ANNA KACZMARZ

- Wieczorami po Krakowie latają wielkie roje małych muszek. To jakaś plaga?

- Żadna plaga, tylko zupełnie naturalne zjawisko. W krótkim czasie zrobiło się bardzo gorąco i w pobliżu zbiorników wodnych zaczęły wylęgać się owady.

- Po zmroku trudno aż przejść po kładce Bernatka, tyle ich tam się kotłuje...

- Latają całymi grupami, tworząc tzw. kominy. Stąd takie wrażenie. Larwy lubią nieco zanieczyszczoną substancjami organicznymi wodę, więc Wisła im odpowiada.

- Masę martwych muszek można też znaleźć na parapetach. Wie Pan, co to jest?

- Te, które mi Pani przyniosła, należą do rodziny Chironomidae, czyli po polsku są to ochotki.

- Drobne, ale pod mikroskopem widać, że różnią się od siebie.

- Bo to są różne gatunki. Nieco inaczej wyglądają też samce i samice. Samce mają pierzaste czułki, żeby lepiej wyczuć feromony samic. Te z kolei mają pokładełka, dzięki którym umieszczają jaja w wilgotnej glebie lub bezpośrednio na powierzchni wody.

- Jak długo będą latać takimi chmarami?

- Dorosłe osobniki żyją krótko, kilka dni. Ale przez ten czas wyklują się już nowe. Co jakiś czas pojawia się też inny gatunek, bo są różne pory rozrodu, tak żeby nie robić sobie konkurencji. Czyli może to trwać całe lato, choć na wiosnę wylęgi są szczególnie nasilone.

- Ochotki gryzą?

- Nie, ale mogą pojawić się teraz inne muszki, które są dla ludzi uciążliwe. Na przykład Simulidae, czyli tzw. meszki. W porównaniu do ochotek są krępe i niewielkie, ale boleśnie gryzą. Podobnie kuczmany (Ceratopogonidae), maleńkie, około 2-milimetrowe. Tak samo, jak u komarów, ich samice żywią się krwią ssaków, żeby wyprodukować dojrzałe jaja.

- A Pan, jak wchodzi w taką chmarę muszek, to się opędza?

- Jak wlecą do pomieszczenia to pomagam się wydostać, albo patrzę, czy mogą być interesujące dla naszej kolekcji. Mimo że Muzeum Przyrodnicze w Krakowie ma ich już ponad 2 miliony staramy się uzupełniać zbiory. Każdy okaz jest cenny.

- Czyli raczej cieszą, niż denerwują?

- Owady muszą istnieć, bo bez nich przestałby funkcjonować cały ekosystem. Są pokarmem dla innych zwierząt, np. niektóre ptaki żywią się tylko owadami. Także ryby, chrząszcze wodne, ważki, pijawki, odżywiają się nimi i ich larwami. Ochotkowatymi nie pogardzą też rybki akwariowe.

Rozmawiała: PAULINA POLAK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski