Byłem trzeźwy i w pełni władz umysłowych. Tudzież otoczony grupą osób, które widziały dokładnie to samo. Mianowicie lisa, który w centrum miasta wyszedł z parku. W pysku trzymał dużą mysz, a może szczura. Grzecznie przystanął, stanął na przejściu dla pieszych i niespiesznie pokonał ulicę po pasach. Jak najbardziej przepisowo. Skręcił w boczną uliczkę i zniknął za sznurem zaparkowanych samochodów.
Żadnego pospiechu czy objawów niepewności. Ot, wieczorny spacer mieszczucha. Na opłotkach regularnie widuję truchła rozjechanych przez pojazdy lisów, ale w ścisłym centrum pierwszy raz. Wszystko to skutek braku miejsca do życia i pokarmu w lasach. W ciągu dwóch ostatnich dekad rudzielce stały się bardzo liczne.
Myśliwi przestali do nich strzelać, gdyż futra wyszły z mody. Swoje zrobiły masowe szczepienia przeciw wściekliźnie. Niegdyś lokalne epidemie dziesiątkowały przegęszczone populacje. Dzisiaj śmiertelna zaraza praktycznie zwierzaków nie dotyka. Wrogów naturalnych nie mają, więc rosną w liczbę.
Ze zdrowiem to już różnie bywa, ale zdesperowane i głodne stwory zaczynają wkraczać do miast. I pewnie już tam zostaną.
- Najgorsze mieszkania do wynajęcia. Zobacz, co oni oferują [ZDJĘCIA]
- Rynek Główny pełen grzybów. Tak handlowano skarbami lasu!
- Nowy odcinek ekspresowej zakopianki gotowy! Zobacz jak wygląda!
- Parkowanie w Krakowie. Nowe zasady, większa strefa
- Najbardziej ekskluzywne osiedla w Krakowie [TOP 10]
- Wisła Kraków. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?