Wieczysta II też demoluje. Sześć goli Pachowicza w meczu Pucharu Polski ZDJĘCIA

Wieczysta II Kraków - Pogoń Kraków 9:2 (6:0)

Bramki: 1:0 Pachowicz 4, 2:0 Pachowicz 8, 3:0 Słonina 25, 4:0 Pachowicz 29, 5:0 Gawęcki 34, 6:0 Pachowicz 45, 7:0 Banachowicz 47, 8:0 Pachowicz 56, 8:1 Mikołajski 63, 9:1 Pachowicz 73, 9:2 Szułdrzyński 88.
Wieczysta II: Drzewiecki - Kwiecień (19 Fryc), Makuch (46 Barczuk), Kalemba, Niechciał - Madejski (46 Suchan), Sosnowski, Gawęcki (46 Sawicki), Banachowicz, Słonina (71 Łazarczyk) - Pachowicz.
Pogoń: Zawadziński - Dąbrowski, Lachman, Mitka, Marriott (46 Fenoszyn) - Zięba (46 Mikołajski), Dobroch, Pawłowski, Żurek (46 Kończak), Zając (71 Błyszczuk) - Jaszczyński (57 Szułdrzyński).
Sędziował: Łukasz Marek.

Rezerwy Wieczystej grają w klasie A, jednak nie przystają do niej tak samo, jak pierwsza drużyna żółto-czarnych do IV ligi. We wtorkowe popołudnie Wieczysta II rozjechała beniaminka "okręgówki" - fakt, że Pogoń nie zagrała w optymalnym składzie, ale gospodarze w II połowie też już nie.

2:0 było po ledwie ośmiu minutach. Najpierw była akcja lewą flanką - dośrodkował Mateusz Niechciał i Pachowicz zrobił, co do niego należało. Za moment kapitalnym, zaskakującym obrońców podaniem w bój wypuścił go Madejski. Napastnik Wieczystej II wykorzystał i tę sytuację.

Madejski, były reprezentant Polski, zaliczył asystę i przy golu numer 3, przy czwartym Pachowiczowi na głowę idealnie zagrał Filip Fryc. A potem, w 34 minucie, nastąpił ten najbardziej efektowny moment meczu. Madejski wykonywał rzut rożny, prawie wszyscy piłkarze stłoczyli się w polu karnym. Przed nim stanął Gawęcki - i to do niego została skierowana, wcale nie tak nisko, piłka. Gawęcki wykonał wolej, po którym świetnie uderzona piłka opadła w dalsze "okienko", odbijając się jeszcze od słupka. Po prostu supergol!

Pierwszą połowę zamknął trafieniem Pachowicz. Asystował Kamil Banachowicz, który sam zaraz po przerwie sieknął na 7:0 z ponad 20 metrów. Przy golu ósmym ostatnie podanie zaliczył Paweł Słonina. Była 56 minuta meczu.

Ostatnie pół godziny wygrała Pogoń. I tu konkretne nazwisko chłopaka, który naprawdę fajnie wszedł do gry. Mikołaj Mikołajski, 17-latek, biegał po lewej flance. I w 63 min zrobił taką akcję, jak skrzydłowy, który wie, o co w tej robocie chodzi: z boku boiska zbiegł z piłką do środka, po drodze zostawił obrońcę i z linii pola karnego uderzył w dalszy, górny róg bramki. Siadło.

- Panowie, gramy dalej, nie patrzymy na wynik! - krzyknął w tym momencie bramkarz Pogoni. Pachowicz pokonał go jeszcze raz - głową, po centrze Niechciała. Na koniec zobaczyliśmy natomiast kolejną szybką akcję Mikołajskiego, który wyłożył piłkę na tacy swojemu rówieśnikowi, Kacprowi Szułdrzyńskiemu.

Co teraz czeka Wieczystą II w Pucharze Polski? Za dwa tygodnie, w V rundzie szczebla rejonowego, rywalizacja ze zwycięzcą środowego (8 września) meczu Bronowianka - Hutnik II.

Zapytacie: a co z pierwszym zespołem Wieczystej? On do gry w regionalnym Pucharze Polski przystąpi dopiero na szczeblu małopolskim, w 1/8 finału - dopiero wtedy, bo tak późny start przysługuje mu jako zwycięzcy pucharowych rozgrywek w Małopolsce w poprzednim sezonie. Właśnie w związku z tym drużynę Franciszka Smudy czeka dużo poważniejsze wyzwanie w Pucharze Polski - w 1/32 finału na szczeblu centralnym zmierzy się z I-ligowym Chrobrym Głogów (29 września, godz. 15.30).

Sportowy24.pl w Małopolsce