Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieczysta Kraków. Klątwa Wisłoki wciąż działa, chociaż trochę słabiej

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
W ubiegłym sezonie Wieczysta przegrała z Wisłoką oba mecze po 1:3. Teraz w Dębicy zremisowała 1:1.
W ubiegłym sezonie Wieczysta przegrała z Wisłoką oba mecze po 1:3. Teraz w Dębicy zremisowała 1:1. Polska Press
Wieczysta Kraków. I znów Wisłoka Dębica urwała punkty żółto-czarnym! Rozegrany w Dębicy w sobotę 7 października mecz 11. kolejki III ligi (gr. IV) Wisłoka - Wieczysta zakończył się remisem 1:1. Było to trzecie ligowe spotkanie, w którym krakowski zespół poprowadził jako trener Sławomir Peszko - no i pierwsze, w którym Wieczysta nie zdołała wygrać. Ale, co ciekawe: krakowianie umocnili się na prowadzeniu w tabeli, bo sensacyjną porażkę (0:1 z Karpatami Krosno) poniosła Avia Świdnik.

A zatem - klątwa Wisłoki wciąż działa. Wprawdzie teraz Wieczysta nie poniosła porażki - jak to miało miejsce w obu meczach tych drużyn w poprzednim sezonie, ale remis z dębicką ekipą to znów wynik oznaczający dużą niespodziankę. Zwłaszcza że Wisłoka przed obecną kampanią została kadrowo osłabiona.

Krakowianie przeprowadzili więcej akcji ofenswynych, byli częściej przy piłce - to żadne zaskoczenie. Ale to Wisłoka w tym meczu pierwsza zdobyła gola. Damian Łanucha z rzutu wolnego najpierw trafił w poprzeczkę, kilkadziesiąt sekund później - z nieco dalszej odległości, też z wolnego - posłał już piłkę do siatki. Wieczysta zdołała wyrównać tuż przed przerwą, po rzucie rożnym. Wykonał go Pietrzak, na bramkę uderzał z 15 m Paweł Łysiak, i choć piłkę po drodze musnęli jeszcze dwaj inni gracze Wieczystej, to sędzia bramkę zapisał właśnie Łysiakowi.

Po przerwie krakowianie starali się o zwycięstwo, przeważali, dobre okazje mieli Michał Fidziukiewicz i Karol Danielak. Ale wynik się już nie zmienił.

Ze spraw istotnych warto odnotować jeszcze powrót do gry po kontuzji Michała Pazdana. W Dębicy zastąpił Hennosa Asmelasha - on z kolei nabawił się kontuzji.

Wisłoka Dębica - Wieczysta Kraków 1:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Łanucha 34, 1:1 Łysiak 45.
Wisłoka: Kramarz - Cabała, Bogacz, Grasza - Bednarz (81 Cichoń), Iwanicki, Łanucha, Siedlecki (70 Maik), Siedlik (81 Szczodry) - Nalepka (70 Zawiślak), Smoleń (70 Kulon).
Wieczysta: Sapielak - Asmelash (17 Pazdan), Faworow, Skrobański, Pietrzak - Torres (65 Danielak), Góralski, Moulin (75 Gamrot), Knasmüllner (46 Żivec), Łysiak - Fidziukiewicz (75 Jankowski).
Sędziował: Kamil Szczołko (Lublin). Żółte kartki: Maik - Łysiak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wieczysta Kraków. Klątwa Wisłoki wciąż działa, chociaż trochę słabiej - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski