Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiejska sielanka

Zofia Gołubiew
Drobiazgi kultury. Szanowni Państwo, lato w mieście nie jest przyjemne – hałas, kurz, upał, duchota. Uciekamy więc w plener. Coraz więcej osób ma swoje większe i mniejsze weekendowe domki, więc co prędzej tam zdąża.

I ja – zmęczona nie tylko pracą, ale właśnie tym rwetesem, hukiem aut i tramwajów – znalazłam się na wsi. Cisza, spokój, jeszcze świeża zieleń, dobre powietrze, brzęczenie owadów, czasem głos ptaka, szum drzew – sielanka. I nagle… koniec! Sąsiad włączył spalinową kosiarkę (a trawnik ma spory). Po chwili drugi to samo. Czy zamknąć się w domku i nie korzystać z uroków wsi? Czy zatkać uszy stoperami? Czy wracać do miasta? Koszmar!

Wreszcie przestał. Ufff. Siadamy przed domem, by spokojnie porozmawiać, coś przekąsić, zmrok zaczyna zapadać, i wtem… kolejna kosiarka odzywa się tuż obok.

Powiecie Państwo: no przecież musi się trawę skosić. Tak, ale czy koniecznie w sobotę wieczorem, gdy wszyscy dookoła odpoczywają od miejskiego zgiełku? Wielu z tych „kosiarzy” nie pracuje już na etatach, mogliby zatem kosić w tygodniu, albo przynajmniej w soboty do południa.

Jednakże jedyna próba, jaką wykonaliśmy w tej sprawie, czyli prośba o niehałasowanie w sobotę wieczorem, skończyła się arogancką odpowiedzią na zasadzie „wolnoć Tomku…”.

Taką mamy kulturę współżycia sąsiedzkiego, takie myślenie o innych.

Pamiętam jak onegdaj, w Grecji, gdy pierwszego popołudnia po przyjeździe mąż zaczął skakać do przydomowego basenu, uprzejmie poproszono go, by przestał, gdyż jest sąsiedzka umowa, że w godzinach sjesty panuje cisza – o czym nie wiedzieliśmy.

Czyli można się umówić, można się nawzajem szanować. I bynajmniej nie wynika to z tego, jak długą historię i bogatą kulturę ma kraj pod Olimpem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski