Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiele remontów naraz, chaos na ulicach Bochni

Małgorzata Więcek-Cebula
Na ulicy Legionów Polskich kierowcy muszą zawracać, droga jest  tu nieprzejezdna
Na ulicy Legionów Polskich kierowcy muszą zawracać, droga jest tu nieprzejezdna fot. Małgorzata Więcek-Cebula
Bochnia. W mieście trwają roboty aż w jedenastu miejscach. Ludzie mają pretensje o kiepskie oznakowanie. Zastrzeżenia ma również policja.

Od tygodnia drogowcy opanowali 11 ulic w centrum Bochni, a także na jej obrzeżach. Efekt? Na drogach panuje chaos, a mieszkańcy skarżą się na brak informacji o czekających kierowców utrudnieniach.

Z naszych obserwacji wynika, że roboty są tak kiepsko oznakowane, iż w wielu przypadkach zmotoryzowani muszą zawracać, kiedy nagle okazuje się, że ulice, którymi podróżowali na co dzień, są nieprzejezdne. Tak jest choćby na ul. Legionów Polskich, na której od kilku dni trwają głębokie wykopy.

- To skandal, żeby żadnego komunikatu w sprawie ograniczeń nie było choćby na stronie internetowej miasta. Nie mówiąc już o samych ulicach, które nie są odpowiednio oznakowane - komentuje Eugeniusz Konieczny z os. Niepodległości, na którym mieszka około 6 tys. osób.

Oburzenia nie kryje Janusz De Lorme, który domaga się wyciągnięcia konsekwencji wobec urzędników odpowiedzialnych za chaos.

- Gdzie jest straż miejska i policja? Przecież też jeżdżą po mieście i widzą, co się dzieje - irytuje się De Lorme.

Łukasz Ostręga, rzecznik prasowy KPP w Bochni, przyznaje, że organizacja ruchu towarzysząca pracom drogowym budzi zastrzeżenia.

- Dwukrotnie występowaliśmy o uzupełnienie oznakowania na ulicach, na których prowadzone są prace. Projektu zmian organizacji ruchu na czas tej inwestycji, niestety, nie opiniowaliśmy, ale w przypadku dróg gminnych nie ma takiej konieczności - przyznaje rzecznik.

Kierowców irytuje również fakt, że w jednym czasie za remontowanie ulic zabrano się w tak wielu punktach Bochni.

Skąd ten pośpiech? Miasto otrzymało rządową dotację w wysokości 3 mln zł, podwaja tę kwotę z własnego budżetu i chce naprawić jak najwięcej ulic. Wszystko wskazuje na to, że utrudnienia potrwają do końca listopada. Zamknięto już dla ruchu ul. Gołębią, wkrótce to samo może stać się z ul. Stasiaka.

W magistracie w przyjętej na czas robót organizacji ruchu nie widzą niczego złego. Andrzej Koprowski, asystent burmistrza Bochni, przekonuje, że zasady oznakowania miejsc robót oraz projekt organizacji ruchu zostały opracowane zgodnie z przepisami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski